Według relacji świadków i śladów na drodze samochód osobowy nagle znalazł się na przeciwnym pasie. Kierowca wywrotki próbował zjechać na pobocze.
fot. Andrzej Ryfczyński
Duża wywrotka na kamieńskich numerach rejestracyjnych jechała od przeprawy promowej Karsibór w kierunku Międzyzdrojów i zaraz na skrzyżowaniu do mostu na wyspę Karsibór czołowo zderzyła się z osobowym Volvo.
Według relacji świadków i śladów na drodze samochód osobowy nagle znalazł się na przeciwnym pasie. Kierowca wywrotki próbował zjechać na pobocze.
fot. Andrzej Ryfczyński
Doszło do czołowego zderzenia i obydwa pojazdy znalazły się w rowie. Uderzenie było tak silne, że Volvo został odbity na około 15 metrów i wpadł do rowu kałami do góry.
fot. Andrzej Ryfczyński
Na miejscu ratownicy medyczni reanimowali poszkodowanego.
fot. Andrzej Ryfczyński
Tak silnego uderzenia nie przeżyła jedna osoba. Drugi mężczyzna został przewieziony do szpitala w Gryficach.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Po godzinie 13 otrzymaliśmy zgłoszenie o zderzeniu czołowym dwóch pojazdów w Świnoujściu. Dwie osoby były poszkodowane, na miejsce wysłano dwa zespoły ratownictwa medycznego. Pierwszym pacjentem był mężczyzna w wieku ok. 60 lat z urazem wielonarządowym, który był reanimowany na miejscu. Niestety nie udało się go uratować. Drugim pacjentem był mężczyzna w wieku ok. 50 lat z urazem klatki piersiowej, który został zabezpieczony i przewieziony do szpitala - informuje Paulina Targaszewska rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
- Wczoraj (23 marca 2020) o godzinie 13:19 ratownicy z Państwowej Straży Pożarnej oraz Wojskowej Straży Pożarnej zostali zadysponowani do „wypadku drogowego na pierwszym skrzyżowaniu ulic za zjazdem z promu Karsibór w stronę Szczecina”. Zgłoszenie dotyczyło zderzenia dwóch pojazdów – ciężarowego z osobowym. Po przybyciu zastępów zabezpieczono miejsce zdarzenia. Pojazdy, które uległy wypadkowi znajdowały się na poboczu drogi, jeden z nich dachował. W środku tego auta były dwie osoby. Ratownicy przystąpili do ewakuacji poszkodowanych z pojazdu osobowego. W przypadku pierwszej osoby ewakuowanej podjęto działania mające na celu przywrócenie czynności życiowych wspomagane użyciem defibrylatora półautomatycznego (AED). Przybyły w tym czasie Zespół Ratownictwa Medycznego przejął poszkodowanego i kontynuował działania medyczne. W międzyczasie ratownicy PSP ewakuowali drugą osobę z pojazdu. Aby dostać się do poszkodowanego należało wyciąć drzewo, które blokowało drzwi samochodu. Po wydobyciu osoby przekazali ją drugiemu ZRM. W trakcie działań udzielono również wsparcia psychicznego kierowcy pojazdu ciężarowego. Niestety jedna z osób z pojazdu osobowego zmarła w wyniku tego zdarzenia - informuje Rzecznik KMPSP w Świnoujściu.
- W dniu 23 marca 2020 roku, około godziny 13:20, funkcjonariusze policji z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym na skrzyżowaniu ulicy Pomorskiej oraz Mostowej, do którego doszło pomiędzy pojazdem osobowym marki Volvo oraz pojazdem ciężarowym marki Scania. Niestety, w wyniku zderzenia pojazdów, pomimo podjętej reanimacji, pasażer samochodu osobowego poniósł śmierć, natomiast kierujący pojazdem został przetransportowany do szpitala. Na miejsce zdarzenia zadysponowani zostali funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu. Aktualnie prowadzone są czynności w sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Świnoujściu - informuje st. post. Kamil Zwierzchowski z Komendy Miejska Policji w Świnoujściu.
źródło: www.ikamien.pl
Zaktualizowano: Wtorek [24.03.2020, 15:51:41]
Może szaleńcza jazda po ulicy Turkusowej w Wapnicy da do myślenia kierowcom wywrotek, aby zwolnili i uważali, aby dziecko nie wybiegło na ulicę.
Te znawcy zbudujcie sobie dwa auta z klocków lego i sobie zróbcie czołówkę to zobaczycie jak daleko samochody odlecą. To są prawa fizyki. Szkoda, że ktoś zginął ale popatrzcie też z drugiej strony. Kierowca ciężarówki będzie maił wyrzuty, właściciel ciężarówki zapewne miał pracę na to auto, teraz zacznie się trzepanie firmy, walka z ubezpieczycielem.
Przecież ciężarówka nie pojedzie więcej niż 90 km/h bo ma ograniczenie. Jeśli taka prędkość jest w danym miejscu dozwolona to ile ma jechać? Jeśli kierowca osobówki zasłabł i gwałtownie zjechał pod ciężarówkę jak wynika z opisu to nawet jakby ta ciężarówka stała pasażerowie mają małe szanse. To jak uderzenie w betonowa ścianę. Teraz to już nie ważne. Świec Panie nad dusza kierowcy osobówki, a pozostali uczestnicy wypadku niech jak najszybciej wrócą do zdrowia.
Tak tak, dzbany. Na tych 300 metrach od promu do skrzyżowania rozpędził ciężarówę do I prędkości kosmicznej
Do gościa z godziny 18:04:31. Jestem zawodowym kierowcą ciężarówki i muszę Ci przyznać rację. Tą wywrotką musiał pożądnie grzać.
Pytanie do kierowców małych aut, Dlaczego wy zapieprzacie jak debile a póżniej płaczecie że są takie wypadki.
A Ty co swiadkiem byleś czy mu prędkość zmierzyłeś?
Przed wskazaniem winnego w wypadku.Z zimną głową oceń ewentualną przyczynę.Kto, komu zajechał drogę.Po ogledzinach policji, winę ponosi kierowca samochidu osobowego.Przy masie ciagnika wraz z naczepą tj.20t Wynik może być taki, jak w tym, przypadku.Glebokie wyrazy współczucia wszystkim poszkodowanym.
Pytanie do kierowcy duzych aut - czy musicie tak gnac Zaraz po zjechaniu z promu? Dwie krzyzowki, ograniczenie prędkości ale co tam lecimy na pewniaka. Efekt? Jeden kierowca nie żyje, dwa auta poza drogą. Gdyby jechał normalnie skonczyloby się na mocnej stluczce.