ikamien.pl • Środa [18.03.2020, 22:08:57] • Świnoujście
Tak było: 26 lat czekaliśmy na otwarcie granicy w Świnoujściu do NRD

lata 70( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Do 1971 roku granice naszego kraju były pilnowane jak źrenica oka. Świnoujście jako miasto portowe miało wiele możliwości kontaktu ze światem zachodnim. Jednak do naszego demokratycznego brata NRD nie można było się dostać. Specjalnie dla naszych Czytelników swoje archiwum przegląda fotograf Andrzej Ryfczyński.
Powoli zapominamy, jak wyglądało przejście graniczne do Ahlbecku. Pokażę Wam dzisiaj kilka zdjęć wykonanych od 1967 roku z naszej polskiej granicy. Tym samym kontynuujemy cykl zdjęciowy pod tytułem "Tak było". Zapraszam do dzielenia się ze mną wszelkimi informacjami dotyczącymi opisanych dziś historii. Jest to pewien niepisany warunek publikowania moich licznych archiwalnych zdjęć.
Do 1971 roku granice naszego kraju były pilnowane jak źrenica oka. Świnoujście jako miasto portowe miało wiele możliwości kontaktu ze światem zachodnim. W 1967 roku otwarto stałe połączenie promowe do Szwecji. Jednak do naszego demokratycznego brata, NRD, nie można było się dostać. Granica była pilnowana i zamknięta na cztery spusty.

lata 67( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Przejście do naszych sąsiadów stało się możliwe dopiero po 26 latach polskiego „getta". Pamiętam ten entuzjazm, gdy mieszkańcy mogli już iść - nawet na dowód osobisty- do sąsiadów, do NRD. I jak nasi sąsiedzi zaczęli się pojawiać u nas.
Rosjanie z bazy wojskowej przejeżdżali przejściem granicznym na ulicy Grunwaldzkiej. Na początku to był szok - dla nas i dla nich. Szybko się dostosowaliśmy i obie strony ruszyły... na zakupy! Pamiętam, jak matki z dziećmi szły ubrane jak żebracy - w starych kapciach i nędznych ciuchach. W drodze powrotnej miały już na sobie piękne buciki i kolorowe ciuszki... Dzieciaki jakby przytyły. Młodsze pokolenia pewno nie wiedzą, o co chodzi. Polacy mieli po prostu na sobie kilka warstw zakupionej w Niemczech bielizny, która tam dla dzieci była bez podatku. Cała trasa do granicy usiana była za to porzucanymi starymi butami. Po co te przebieranki? Inaczej nie dało się przynieść zakupów do Polski. Nie było możliwości swobodnego przepływu towarów i pieniędzy.

lata 70( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Dzieciaki często płakały, ponieważ trzeba było iść kawał drogi pieszo. Tak było do stanu wojennego, kiedy to granicę zamknięto na cztery spusty. Jednak tylko dla nas. Nie dla Niemców.

1993 rok( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Pod koniec stanu wojennego obostrzono wymianę pieniędzy i ponownie otwarto granicę do NRD. Pas graniczny najeżony był jednak pułapkami i bronowany. Był widoczny z góry niczym Chiński Mur. Trwało to jeszcze przez 15 lat w nowym ustroju. NRD dawno zniknęło, ale my nadal byliśmy kontrolowani, a celnicy mieli co robić. Wszystko to pękło, kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej.

07.11.1994 r.( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Polska stała się członkiem Unii Europejskiej 1 maja 2004 na mocy Traktatu akcesyjnego, podpisanego 16 kwietnia 2003 roku w Atenach. Dalej chodziliśmy do Niemców pieszo, ale po obu stronach granicy powstały parkingi. W Polsce setki taksówek i dorożek kursowało do granicy.

07.11.1994 r.( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Okres prosperity trwał jeszcze 3,5 roku, kiedy to 21 grudnia 2007 r. Rzeczpospolita Polska weszła do układu z Schengen. Kontrole celne i graniczne zniknęły bezpowrotnie. Zniknęły też granice i druty kolczaste. Zmienił się handel. Zmieniliśmy się też my sami. Dzisiaj, w związku ze śmiertelną epidemią, widzimy kolejną historyczną zmianę: granice są kontrolowane, albo zamknięte.
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.iswinoujscie.pl
Cudowne wspomnienia Panie Redaktorze. Pomiatam jak w tamtych czasach kupiłem w DEDEERACH flaszkę koniaku, jakie miałem emocje na naszej granicy, a w domu za bohatera mię uznano. ze udało mi się.
Wtedy Międzyzdroje, Lubin, Wapnica, Wicko buło częścią Świnoujścia, a Powiat Wolin był w Świnoujściu. Większość tą granicą jeździła z obecnego powiatu kamieńskiego po zakupu w Niemczech... i tyle.
Teraz na otwarcie granic też będziemy musieli czekać bardzo długie lata
A co to ma wspólnego z naszą gminą redaktorze ??