ikamien.pl • Niedziela [08.03.2020, 17:20:15] • Dziwnów
Tak było: Dawne ratownictwo brzegowe w Dziwnowie

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Dzisiaj pokażę Wam klika zdjęć, które zrobiłem, kiedy na terenie dawnej Morskiej Stacji Brzegowej w Dziwnowie kręcono film dokumentalny. To było równo pół wieku temu. Tylko u nas: Galeria niepublikowanych zdjęć fotografa Andrzeja Ryfczyńskiego!
Idąc za ciosem i sugestiami naszych Czytelników, zaproponowałem redakcji ikamien.pl cykl zdjęciowy pod tytułem "Tak było". Zapowiada się długi serial, bo przez ponad pół wieku utrwaliłem na kliszach naprawdę dużo obrazów. Ponieważ nie jestem w stanie dokładnie wszystkiego opisać i zebrać z moich zasobów, pozwolę sobie na pewne skróty. Fotografie będą publikowane panoramiczne pomiędzy reklamami i wydarzeniami co kilka dni bez przerwy. Myślę, że może to trwać rok. Zrobię tyle, na ile wystarczy mi sił i czasu. Najwięcej zdjęć mam z Międzyzdrojów, ale też sporo z całego powiatu kamieńskiego.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Dzisiaj pokażę Wam klika zdjęć, które zrobiłem, kiedy na terenie dawnej Morskiej Stacji Brzegowej w Dziwnowie kręcono film dokumentalny. To było równo pół wieku temu.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Na zdjęciach widzimy Juliana Nadolskiego, ówczesnego kapitana Portu Dziwnów i prawdopodobnie kierownika Brzegowej Stacji Ratownictwa (BSR). Widać też ratowników i pojazd ratowniczy. Od obecnego kierownika BSR w Dziwnowie dowiedziałem się, że na zdjęciu jest „Ził-485", powszechnie znany jako amfibia. Pojazd trafił do Dziwnowa jako darowizna od wojska. Przez ponad 30 lat amfibia służyła głównie do działań ratowniczych, ale także do transportu mieszkańców gminy i dowozu żywności podczas zimy stulecia w 1979 r. W 1997 r. amfibię przekazano prywatnemu przedsiębiorcy, który wykorzystał ją m.in. do prac przy rozminowaniu Mulnika – fragmentu starego koryta rzeki Świny w Świnoujściu.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Ratownictwo brzegowe należało do obowiązków właściwych urzędów morskich. W latach 1952-1953 powstało 12 stacji brzegowych. Wyposażone były w sprzęt niezbędny do ratowania ludzi od strony lądu. W 1983 roku stacje brzegowe zaczęły podlegać Polskiemu Ratownictwu Okrętowemu w Gdyni. Następnie - od 1 stycznia 2002 roku - Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa. Co ciekawe, napisana jest ustawa o bezpieczeństwie morskim, w której zakłada się ponowne przejęcie BSR przez Urząd Morski z początkiem 2021 r. - informuje nas Dominik Hołdyński, kierownik BSR Dziwnów.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Zapraszam do dzielenia się wszelkimi informacjami dotyczącymi tego tematu. Jest to pewien niepisany warunek publikowania moich licznych archiwalnych zdjęć na ikamien.pl. Ja pokazuję zdjęcia, a Czytelnicy komentują i uzupełniają informacje.

fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.ikamien.pl
Pan Julian to był gość takich już nie ma
Miałem przyjemność jechać amfibią do porodu w zimę stulecia 😁.
Naprawdę warto wracać do tych wspomnień okraszonymi wspaniałymi zdjęciami, dokumentami tamtych minionych lat. Taka była Polska którą dzisiejsze pokolenie nie zna, było tyle ciekawych wydarzeń w naszym regionie. Dziękuję za pomysł i możliwość powrotu do tamtych czasów. Pozdrawiam pomysłodawcę pana Andrzeja Ryfczyńskiego oraz redakcję ikamien
Nazywam się Anna Nadolska, jestem córką Juliana Nadolskiego. Chciałabym bardzo serdecznie podziękować Panu Andrzejowi Ryfczyńskiemu za wspaniałe zdjęcia, za ten pomysł powrotu do przeszłości, pokazania nam naszych bliskich, znajomych, sąsiadów i...wreszcie mas samych! Wspaniała inicjatywa cyklu wspomnień wywołała w mojej rodzinie i wśród moich przyjaciół rozmowę, wzruszenie, czułość i nostalgię! Na zdjęciach rozpoznałam Panow: Kęsego i Mościckiego- bliskich współpracowników mojego taty. Czekając na ciąg dalszy wspomnień, gratuluję pomysłu i raz jeszcze serdecznie dziękuję !
Ta amfibia wiele razy wyciągała łodzie wyżej na wydmy podczas dużych sztormów gdy brakowało prądu w Międzywodziu. Wielu rybakom uratowała łodzie od zniszczenia. Tego Pana Nadolskiego też pamiętam dowodził akcjami ratowniczymi..
Pamiętam kilka akcji ratunkowych przeprowadzonych przez Morską Stację Brzegową w Dziwnowie. Również z wykorzystaniem amfibii oraz szalupy z obsadą żołnierzy garnizonu Dziwnów.
zima snieg a dzieciaki gołe nogi, a wytykacie dzisiejszym dzieciom ze z golymi kostkami chodza