Henryk Karnicki ma 64 lata. Wyszedł z domu wczoraj, tj. w sobotę 4.01.2020 o godzinie 5.00 rano i do tej pory go nie ma. Miejscowość Świerzno.
fot. Czytelnik
Mężczyzna zaginął w sobotę. Pochodzi z miejscowości Świerzno, nie ma z nim kontaktu od sobotniego poranka.
Henryk Karnicki ma 64 lata. Wyszedł z domu wczoraj, tj. w sobotę 4.01.2020 o godzinie 5.00 rano i do tej pory go nie ma. Miejscowość Świerzno.
źródło: www.ikamien.pl
Szukała cała rodzina ale stawek był zamarznięty a ciało tak od razu nie wypłynie ludzie dajcie rodzinie troche wytchnienia i wytrwałości w tym wszystkim
Leżał kilka kroków od swojego domu. Nikt go nawet nie szukał
Znaleźli zwłoki jego w stawie niedaleko własnego domu
Spovzyeaj w spokoju
Dlaczego nie ogłoszono poszukiwań, każdy by pomógł szukać pana Henia
Oby nie zginął tak, jak jego ojciec i syn.
Wierzę w to, że się odnajdzie.
Właśnie monitoring jedną z rzeczy która da najwięcej do zrozumienia, potem przykładowo lokalizacja telefonu albo ostatni sygnał i miejsce sygnału z telefonu.
Niech sprawdzą monitoring przecież miejscowość monitorowana jakie auta przejerzdzaly w tych godzinach może na coś trafią to nie zapalka coś musiało się stać szkoda człowieka
Może jest u któregoś kolegi
Mam nadzieję że się odnajdzie.
Pojechał se na wakacje
Na balety pojechał
Czemu nikt nie postanowił zorganizować poszukiwań straż policja
O kurcze:/
Znam tego pana. ..przykra sprawa mam nadzieje ze sie odnajdzie caly i zdrowy..