Wiejący w czwartek i piątek silny i porywisty wiatr w całym regionie łamał gałęzie i konary. Nie oszczędził nagrobków na cmentarzu komunalnym. Silny poryw wiatru wyrwał drzewo z korzeniami. Upadający pień zniszczył 6 nagrobków.
- Spadł kilka metrów od grobu mojej matki – tłumaczy pani Joanna. - Gdyby przechyliło się o kilka stopni w prawo zniszczyłoby pomnik. Nowy nagrobek to wydatek kilku tysięcy złotych – dodaje.
W sobotę od rana na cmentarzu trwały prace porządkowe. Usuwano połamane gałęzie. Pień powalonego drzewa pocięto na fragmenty.
Już kiedyś pisałem o potrzebie wycinki niektórych drzew na cmentarzu. Trzeba też zrobić porządek z wymiarami poszczególnych mogił i nagrobków. Niektóre" wychodzą aż na alejki. Na nowych kwaterach groby tworzą linię" jak pies lał" za przeproszeniem.
Dbałość o język jest ważna ;)
, , Straty mogą sięgnąć kilkanastu tysięcy złotych" Zamienił stryjek :))))
Polska język trudna język... Czy nie byłoby poprawnie panowie redaktorzy: Straty mogą sięgnąć kilkanastu tysięcy złotych.
Straszna rzecz! Ale porządek na cmentarzu przydałby się! kto w sumie odpowiada za taki stan cmentarza?
Drzewo to drzewo ale porządki na cmentarzu to by się przydały taki zaniedbany dawniej tak nie bywało.