to skandal, ze w miescie nie ma lekarza na pelnym 24H etacie!! Teraz mamy burdel i konsekwencje w tej mizernej przychodni. Wladze DO ROBOTY!!

czy to na pewno prawda, że poszło to do prokuratury, bo jakoś przychodnia wcale się tym nie przejęła a ludzie poparzeni dalej się leczą na własną rękę, znikąd pomocy

Żal wszystkich których to dotyczy, nieszczęśliwy wypadek.

te badania to już powinny być w czwartek jak były sygnały o poparzeniach a nie każdy dostał inne lekarstwa z pacjentów teraz robi się głupków lub aferzystów a przecież nikt nie wie ile to bólu, płaczu.Dziś jest niedziela a ja w dalszym ciągu mam silne bóle głowy, oczu już nie wspomnę o skórze

Dokładnie:) Chory Dziwnów, bo tu ciągle słychać jakieś głosy niezadowolenia, ale tutaj badania musieli by przeprowadzić specialiści. Wypadki się zdarzają, należy udzielić pomocy poparzonym oraz zabezpieczyć włącznik, wypadki się zdarzają zostaje tylko wyciągnąć wnioski i nie dopuścić więcej do takiej sytuacji. Zagadką jest dla mnie w tej sprawie udział prokuratury.

ja chodze tam z dzieckiem, moj boze nawet nie wiedzialam ze taka lampa istnieje jakie szczescie ze to nie wydarzylo sie podczas przyjec maluszkow.oczywiscioe wspolczuje poszkodowanym i zycze by wrocili do zdrowia ale tez powodzenia w walxce o odszkodowanie

Przez tyle lat matki z małymi dziećmi tam przychodzą i nigdy nic się nie działo a tu kilka moherów przyszło włączyło sami tą lampę i teraz wielka burza!! Nikt nie widział że ta lampa światła nie daje !! GŁUPOTA LUDZKA NIE ZNA GRANIC!!

gdyby to była jedna osoba no trudno, zdarza się ale nie powinno, ale tu poparzono prawie dwadzieścia, pozostawiono ich bez fachowej opieki i jeszcze wmawia im się głupotę w postaci poparzenia słonecznego, dymu itp a gdzie zasady bhp.Prokurator zawsze wchodzi gdzie jest wypadek a to należy tak rozumieć tylko, że pracodawca przychodni nic w tym kierunku nie zrobił no chyba, że w piątek powiesił ostrzeżenie o lampie koło wyłącznika a gdzie to było w środę.Czemu dyrektor zozu nic nie wiedział o badaniach przynajmniej tak się tłumaczył telefonicznie.Kto kogo robi na szaro?

Dokładnie:) Chory Dziwnów, bo tu ciągle słychać jakieś głosy niezadowolenia, ale tutaj badania musieli by przeprowadzić specialiści. Wypadki się zdarzają, należy udzielić pomocy poparzonym oraz zabezpieczyć włącznik, wypadki się zdarzają zostaje tylko wyciągnąć wnioski i nie dopuścić więcej do takiej sytuacji. Zagadką jest dla mnie w tej sprawie udział prokuratury.

za co Ci ludzie mają płacone, przecież Oni są dla nas i to za niemałe pieniądze, godziny pracy wszystkich obowiązują, tylko nie w naszej przychodni wszyscy spóżniają się do pracy lub kończą wcześniej

nadgorliwi bo są chorzy na cukrzycę i przyszli zbadać się na zaproszenie przychodni a może to była reklama glukometrów i ktoś zgarnął nie małą forsę, przecież były podpisywane rachunki za przyrząd a wszystko obecnie kosztem poparzonych i jeszcze wmawia im się winę?

choroba popromienna, fukushima II

nikt nie nacisnął włącznika bo lampa paliła się całą noc a jak lekarz przyjechał to nawet otworzył okno twierdząc że jest duszno, nikt nie miał pojęcia jak ta lampa wygląda każdy myślał że to jarzynówka i się pali bo było ciemno, teraz nie zwalajcie winy na pacjentów.

Ktoś nacisnął nie to co trzeba i wielka afera na pół Polski... Poprostu nieszczęśliwy wypadek i tyle! A ludzie zawsze pchają łapy tam gdzie nie trzeba...;/ zwłaszcza ci nadgorliwi! znalazło sie paru takich i proszę!

Ludzie, jesteście żałośni wypisujecie takie głupoty ponieważ robicie to anonimowo, może jeżeli macie jakieś żale to się podpiszcie imieniem i nazwiskiem a nie każdego teraz obrażacie. Zastanówcie się nad sobą czy może czas udać się jednak do psychiatry? Przychodnia powinna jedynie zorganizować akcję pod nazwą Chory Dziwnów. Wypadki chodzą po ludziach.

Burmistrz też powinien się do tego faktu przyłożyć i żądać wyjaśnień a także pomocy dla pacjentów i swoich mieszkańców.Jesteśmy pozostawieni sami sobie pielęgniarki tylko informują żeby udać się do lekarza ale jakiego jak obecnie jeszcze gorzej widzę a przychodnia jest nieczynna w soboty.Czy to wszystko nie powinno być zorganizowane w Dziwnowie żeby nie jeździć po lekarzach z okolic przecież to przychodnia w Dziwnowie zgotowała nam ten los, a teraz zwala winę na pacjentów i pisze scenariusze do horroru.

Co dalej!!Jakie będą skutki zdrowotne dla osób starszych z zaawansowaną cukrzycą?Kto zrefinansuje leczenia bez których się nie obejdzie.Nie można mówić że to był przypadek. Poparzeni i naświetleni są w większym lub mniejszym stopniu wszyscy pacjenci.Cały czas odczuwamy tego skutki.Pielęgniarka środowiskowa w dniu wczorajszym będąc u jednej z poparzonych pacjentek zauważyła leki przepisane pacjentce przez lekarza okulistę z Gryfic gdzie pacjentka szukała ratunku, powyrywała ulotki aby nasi lekarze wiedzieli co mają przepisywać poparzonym i naświetlonym! Dlaczego sami nasi lekarze nie skonsultowali się z okulistą i dermatologiem aby wiedzieć jak pomagać poszkodowanym?Tych DLACZEGO jest więcej i dlatego będzie wyjaśniało to prokuratura!

Przyszła kryska na Matyska!

Bardzo dobrze że prokurator się tym zajmie.Większość pacjentów nie popuści zaniedbania. Z tego Co zdążyliśmy się zorientować ta lampa się świeciła całą noc.Pielęgniarka powinna otworzyć poczekalnię i sprawdzić czy wszystko jest w porządku a nie zrobiła tego.dała klucz pacjentowi i pacjenci sami sobie otworzyli poczekalnię i czekali na lekarza. Najciekawszy jest fakt że właśnie ta pielęgniarka w dniu wczorajszym chodziła po pacjentach przekonując ich o tym że to jest alergia, że to promieniowanie słoneczne, że to od dymu z ogniska, a w końcu że winny jest konkretny pacjent który się oparł o wyłącznik i włączył lampę.Przychodnia nie poczuwa się do odpowiedzialności z zaistniałą sytuację.Zrzucają winę na wszystkich tylko nie na siebie.O fakcie poparzenia przychodnia została powiadomiona w czwartek rano!! Nic nie zostało zrobione przez służbę zdrowia w tym zakresie.Urządzają sobie kpiny z cierpienia pacjentów broniąc swoich tyłków.Nie wiemy jakie będą konsekwencje zdrowotne z tych poparzeń? CO DALEJ ??

tymczasem zapraszamy do Kamienia.

Czekamy na nowa przychodnie i nowy personel...

przecież tam nie było żadnej pielęgniarki a lekarze siedzieli w gabinecie gdzie lampy nie było

Pacjenci byli krótko aż strach pomyśleć co z Personelem?

i bardzo dobrze myślę, że prokurator przesłucha wszystkich pacjentów, którzy zostali poparzeni a teraz cierpią przez głupotę ludzi nieodpowiedzialnych

W nowej przychodni będzie zainstalowane zabezpieczenie przed przypadkowym włączeniem. Czekamy na zakończenie budowy