Akcję spektaklu przeniósł librecista Jan Chęciński do autentycznego, istniejącego do czasów współczesnych dworku wybudowanego we wsi Kalinowa. Schemat fabuły nawiązuje do „Ślubów panieńskich” Aleksandra Fredry, a dramatyczne wydarzenia związane z Powstaniem Styczniowym wpłynęły na kształt i wydźwięk utworu stworzonego „ku pokrzepieniu serc”. Premiera opery odbyła się we Lwowie w 1901 roku.
Na scenie zobaczymy wybitnych solistów Opery na Zamku, Chór ZUT im. Profesora Jana Szyrockiego, słynną Orkiestrę Lwowskiej Narodowej Filharmonii i – oczywiście – dyrygenta prof. Bohdana Boguszewskiego. Koncert jest bowiem częścią Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego „Sacrum non Profanum”, poświęconego w tym roku w całości twórcy polskiej opery narodowej. Organizatorzy Festiwalu przewidują nagrodę dla najlepszego artysty.
Serdecznie zapraszamy widzów na to niecodzienne wydarzenie. Bilety są w sprzedaży w kasie Opery na Zamku. Kasa czynna jest od wtorku do piątku w godzinach 12.00 – 18.00 oraz w sobotę w godzinach 14.00 – 18.00. Rezerwacja 91 43 48 106. Bilety można kupić także poprzez stronę internetową Opery na Zamku www.opera.szczecin.pl Ceny biletów 15 zł – 40 zł
„HOMMAGE À STANISŁAW MONIUSZKO”
WYKONAWCY:
Joana Tylkowska-Drożdż (Hanna) – sopran
Gosha Kowalińska (Jadwiga) – mezzosopran
Ewa Filipowicz (Cześnikowa) – mezzosopran
Leszek Skrla (Miecznik) – baryton
Pavlo Tolstoy (Stefan) – tenor
Janusz Lewandowski (Zbigniew) – baryton
Bartłomiej Kłos (Maciej) – baryton
Edmund Piotrowski (Skołuba) – bas
Szymon Tritt (Damazy) – tenor
Andrzej Oryl – narrator
Chór ZUT im. Profesora Jana Szyrockiego
Szymon Wyrzykowski – przygotowanie chóru
Mirosława Białas – korepetytorka
Orkiestra Lwowskiej Narodowej Filharmonii (Ukraina)
Bohdan Boguszewski – dyrygent
Mirosław Kosiński – inscenizacja
Podczas konferencji prasowej artysta Edmund Piotrowski, fantastyczny bas, niezapomniany Skołuba sprzed lat, powiedział, że bardzo się cieszy na ponowne spotkanie ze szczecińską publicznością. Zaznaczył, że brał udział w prawie wszystkich spektaklach operowych Stanisława Moniuszki. „Było to na początku lat 80., jeszcze za czasów niezapomnianego Tadeusza Bursztynowicza (ówczesnego dyrektora Teatru Muzycznego w Szczecinie), który przyjął mnie do teatru w 1972 roku i reżyserował pierwszą wersję „Strasznego dworu”. Wtedy śpiewałem rolę Zbigniewa jako 26-letni młodzieniec. Po kilku latach przyszedł czas na rolę Skołuby. Ostatni raz grałem go w 1995 roku na dziedzińcu zamkowym. To było piękne przedstawienie, które przyciągnęło tłum ludzi. I to był mój ostatni spektakl w tym teatrze, w 1997 roku przeszedłem na emeryturę. Teraz znów będę mógł zaśpiewać w tym miejscu” – dodał.
Podczas konferencji prasowej prof. Bohdan Boguszewski dodał, że współpracował z Edmundem Piotrowskim podczas pierwszej inscenizacji „Strasznego dworu”. „W moim przypadku wszystko zaczęło się od Moniuszki. Najsłabszym punktem w szczecińskim teatrze, przed realizacją, był chór. Na ulicy Potulickiej był kilkunastoosobowy zespół, a „Straszny dwór” stoi głównie chórami. Zaprosiliśmy do współpracy studentów ze szczecińskich chórów. Połączyliśmy więc siły i chór okazał się najmocniejszym punktem przedstawienia. I tak zaczęła się moja profesjonalna kariera – od „Strasznego dworu”. Dokładnie po 39 latach znów będę mógł poprowadzić chór w tej operze” – mówił. Dodał, że współpraca z odtwórcą roli Skołuby po tak długim czasie jest dla niego czymś wyjątkowym.













