ikamien.pl • Środa [16.03.2011, 07:00:12] • Dziwnówek
Dziwnówek: 66. Rocznica Zaślubin z Bałtykiem

fot. Marian Klasik
W 66. rocznicę przełamania na froncie dziwnowskim oraz zaślubin z Bałtykiem, w Dziwnówku przed pomnikiem upamiętniającym to wydarzenie odbyło się spotkanie rocznicowe z udziałem władz gminy, byłych żołnierzy jednostki specjalnej w Dziwnowie oraz dzieci i młodzieży ze szkół w Dziwnowie i Wrzosowie.
Po złożeniu wiązanek kwiatów pod pomnikiem, wszyscy udali się na brzeg morza gdzie grupa rekonstrukcyjna ze Szczecina odtworzyła scenę zaślubin z przed sześćdziesięciu sześciu laty. - Dzisiejsza uroczystość jest dalszym ciągiem obchodów związanych rocznicą wyzwolenia naszej miejscowości i pozwala mi ona lepiej poznać historię ziemi na której mieszkam – powiedziała Nicola Kubińska uczennica Szkoły Podstawowej we Wrzosowie.

fot. Marian Klasik
Przypomnijmy to co działo się przed 66 laty: Po zakończeniu walk 6 marca pod Świdwinem 1. Armia Wojska Polskiego miała do 11 marca wyzwolić Kołobrzeg, z różnych powodów nastąpiło to dopiero 18 marca. Powody te opisane były wielokrotnie i dokładnie. Część polskich jednostek otrzymała zadnie, by szybkim marszem przejść pod Kamień, Dziwnówek nad Zalew Kamieński i Bałtyk, z zadaniem przejęcie od wojsk radzieckich pozycji obronnych nad Bałtykiem. Zadanie to było trudne do wykonania. Bowiem nad Bałtykiem, od Niechorza po Pustkowo i prawie pod Gryfice zebrała się wielka liczba wojsk hitlerowskich, próbujących za wszelką cenę przebić się za Odrę. Jedyną dogodną drogą był przesmyk dziwnowski, pas szerokości 500 metrów pomiędzy Bałtykiem, a jeziorem Wrzosowskim otwierający drogę na Wyspę Wolin.
Walki o przesmyk dziwnowski z nacierającymi z kierunku Wrzosowa i Radawki 4. i 5. pułkami piechoty, chcącymi zamknąć Niemców w kotle miały miejsce w dniach 10, 11, 12 marca 1945 roku. Często między morzem, a nacierającymi oddziałami polskimi był tylko pas szerokości ok. 100 metrów. Jak ciężkie były to walki świadczy o tym to, że niemieckie wojska wspierał ciężki krążownik „Admiral Scheer”, który wstrzelił w kierunku polskich i radzieckich pozycji: 10 marca - 29, 11 marca - 169, 12 marca – 14 pocisków kalibru 280 mm.
Najbardziej zaciekłe walki o opanowanie przesmyku dziwnowskiego toczyły się pomiędzy elewami 6. Szkoły Łączności Luftwaffe z Dziwnowa, zabezpieczającymi przejście grupy „von Tettau”, a oddziałami polskimi i rosyjskimi. Na nacierające oddziały polskie 4. i 5. pp, oddziały radzieckiej kawalerii, 79. Korpusu Piechoty Armii Czerwonej spadały bomby lotnicze oraz setki pocisków 127 i 150 mm z niszczyciela „Paul Jakobi”, niszczyciela „Z 34” i torpedowca „T 33” oraz ze stanowisk artylerii z Dziwnowa, Międzywodzia i z nad jeziora Koprowo.
Wojsko polskie i oddziały radzieckie były wspierane przez działa 150 mm 5. Brygady Artylerii Ciężkiej rozlokowane w Jarzysławiu, Rekowie i Jarszewie pod Kamieniem oraz samobieżne działa pancerne SU-76 i SU-85 13. Pułku Pancernego z okolic Wrzosowa. Rano 13 marca dokonano przełamania na froncie dziwnowskim, Dziwnówek i Dziwnów były wolne. 15 marca 1945 roku żołnierze 5. pułku piechoty dokonali zaślubin z Bałtykiem, biorąc je we władanie Polski.
Na tym małym skrawku Ziemi Kamieńskiej po stronie polskiej i radzieckiej zginęło 30 żołnierzy, a 90 zostało rannych, po stronie niemieckiej zginęło około 200 żołnierzy, wzięto 23 jeńców.
masz coś przeciwko ludziom z kieleckiego, a może jesteś przeciw wszystkim Polakom. jak się nie podoba volksdeutschu to jedź do niemiec to ci sypną euro byś gadał brednie o ciągle niemieckich terenach
tak nie będą niemieckie, ale też nie były polskie chłopku z kieleckiego
sam jesteś frajer i utrwalacz...utrwalacz kłamstwa nazistowskiego. wbij sobie do głowy, te tereny nigdy nie będą już niemieckie
a kto popada w skrajność, nie ma czym się chlubić że kogoś ograbiono, jeszcze święto się z tego robi, lepiej opisać jak te ziemie przejmowali utrwalacze władzy ludowej jak działało ORMO, PZPR, UB i trójki robotniczo -chłopskie czym się zajmowali i co robili i te nazwiska zasłużonych z tamtego okresu nie jeden mieszkaniec ze zdumieniem otworzy oczy widząc prawdziwą historię a nie zakłamaną jak do dziś czas to się przedstawia.Z frajerami razem nie można być.
W całym narodzie siła, badźmy razem!
nie popadajmy w skrajności...ale fakt, coś w tym jest, bo obecne warunki w Polsce nie służą Polakom, bardziej Niemcom czy amerykańskim żydom. tak czy inaczej, ziemia kamieńska jest Polska
Najlepszy ostatni okres w dziejach dla Polski to czas do 1980 roku, później to już demontaż Państwa i gospodarki polskiej.
gratulacje nadal aktualne!
a co tu gratulowac burmistrzowi jak w tamtym roku tez to bylo wiec to nie jego pomysl
Sława Triglav!!Do zobaczenia w Wolinie!!
to jest propaganda sukcesu komunistycznego, dziwię się że w Polsce demokratycznej kult komunistyczny jest tak chwalebny a zarazem nie prawdziwy, młodzi powinni prawdę znać, 20 lat minęło a historia pozostała zakłamana
Życzliwy: Tak naprawdę dla nikogo nie zakończyła się druga wojna światowa w maju 1945 roku, nie tylko dla p. Klasika. Już w czerwcu 1945 roku rozpoczął się zbrojny konflikt graniczny między Polską a ówczesną Czechosłowacją o Ziemię Kłodzką, port rzeczny w Koźlu, Głuchołazy oraz tereny wałbrzyskiego i jeleniogórskiego zakończony pod naciskiem Moskwy 10 marca 1947, a ostatecznie 13 czerwca 1958 r: w Polsce trwała omalże wojna domowa; wojna w Indochinach (Wietnam); wojna koreańska; konflikt na Bałkanach; wojna w Afganistanie i Iraku to tylko niektóre globalne konflikty zbrojne w których żołnierze polscy brali udział bierny - w ramach kontyngentu ONZ (Błękitne Hełmy) lub czynny jako strona konfliktu w ramach KFOR lub NATO - pozdrawiam wszystkich.
Wreszcie coś więcej o naszym wojsku. Brakuje mi tylko jeszcze nazwisk naszych dowódców i tych 30 poległych. Cześć ich pamięci.
Gratulacje p.Burmistrzu za dobry pomysł i udaną lekcje historii
fajnie ze pamiętamy
Dla pana Klasika wojna nie skończyła się w 1945 r. Ciągle w natarciu. I bardzo dobrze ! Niech młodzi wiedzą, że nasi ojcowie i dziadowie walczyli o naszą małą ojczyznę. Teraz, kiedy nie ma obowiązkowej służby wojskowej młodzi nie wiedzą, co to zapach prochu i potu na poligonie. Wyżywają się więc na szosie pędząc na motorach i stareńkich Vieśwagenach !
Wspaniała impreza Panie Burmistrzu! Gratuluję super pomysłu, właśnie tak należy uczyć młodzież historii. Nie rozumiem tylko co tam robił Pan W. Brzozowski, dlaczego go Pan zaprosił. Szkoda, że tak mało było informacji o tej imprezie. Jeszcze raz serdecznie gratuluję Panu i Pani Przewodniczącej Rady!
Właśnie opisywali rurę ściekową na plaży w Międzyzdrojach i w tym artykule powinno być napisane " Rocznica Zaślubin z zasyfiałym i śmierdzącym Bałtykiem":))
Prosimy o więcej!
Czytaj ze zrozumieniem, bo po stronie polskiej i radzieckiej zginęło 30 żołnierzy, a 90 zostało rannych, po stronie niemieckiej zginęło około 200 żołnierzy, wzięto 23 jeńców. Była to jedna z najlepiej przeprowadzonych operacji Wojska Polskiego, dzięki oddziałom zwiadowczym Wojciecha Jaruzelskiego.
"grupy rekonstrukcyjnej- Drużyna Grodu Trzygłowa ze Szczecina.." Sława Triglav!
Super, ale trzeba dzieciom też powiedzieć, że ofensywa armii czerwonej w kooperacji z wojskiem ludowym na naszym terenie jest przykładem skrajnej głupoty dowódców. Z relacji mojego dziadka wiem że zginęło wielokrotnie więcej żołnierzy niż potrzeba, a grzebano ich we wspólnym dole pod obecną ulicą szczecińską, wcale nie tam gdzie jest cmentarz wojskowy. Ciekawostka- jednym ze zwiadowców biorącym udział w walkach był późniejszy gen. Jaruzelski, ale więcej to mógłby napisać p. Klasik.