Jeśli dobrze kojarzę, w tamtym roku pisaliście artykuł o zalanej drodze w miejscowości Śniatowo – zaczyna swój list nasza Czytelniczka – a sprawa wygląda tak, że drogi nie naprawili i tama bobrów, która między innymi też drogę zalewa, zamiast zostać w legalny sposób zlikwidowana – przez na przykład przeniesie bobrów – jest co chwila rozwalana przez służbę drogową. To, co oni wyprawiają, jest przecież nielegalne, więc proszę o nagłośnienie sprawy, aby wyszła w końcu na światło dzienne.
Kiedyś w Kamieniu istniało Przedsiębiorstwo Melioracyjne i dbało o odwadnianie terenów. Setki ludzi miało pracę. I komu to przeszkadzało ?
Kij ma zawsze dwa końca.
Idzie susza, bobry same się wyniosą tak jak w 2018 r.
A co jest niby nielegalnego w zniszczeniu tamy bobrowej? Te zwierzęta to zwykłe szkodniki jakiś idiota wymyślił, że są pod ochroną niszczą ludziom uprawy, wywołują podtopienia i powalają drzewa, a jaki jest ich plus? Nie twierdzę, że należy je wybić ale chociaż kontrolować ich populację. Ale u nas takich debilnych pomysłów mają mnóstwo tak jak kormorany które wyjadają ryby a przez ich odchody wymierają drzewa, pomyślcie jakim pięknym miejscem była by Gardzka Kępa gdyby nie te syfiaste ptaki, niemcy je przegonili i wystrzelali a u nas każą podziwiać zasrane drzewa. Ale temat zidiocenia to temat rzeka bo można tak bez końca, chociażby pomosty na własnych działkach, wszechobecna gównowarta Natura 2000 itp. Pozdrawiam.
To samo będzie z wilkami
I teraz tych zarośniętych brudem ekologow zagonić do łapania bobrów i usuwania szkod ktore te zwierzęta robią.
Tak codziennie służby drogowe przyjeżdżają i rozwalają tamy. To też pozarastane rowy i zapychający się przepust.A po za tym droga gdzie woda wylewa już dawno siadła i spękała więc myślę, że przydało by się ją podnieść i nawierzchnie nową a nie w kółko sypią kamyczki i zalewają lepikiem.