Na nic zdadzą się utyskiwania malkontentów, powielane opinie o komercyjnym, zaimportowanym, śmiesznym święcie. Ono faktycznie nie rodziło się na polskiej wsi, nie ma rodowodu ze starej baśni. Ale odruchowo tęsknimy najwyraźniej za pewnym banałem, powielaną może ale szczerą formą nadania sygnału o naszym zauroczeniu, tęsknocie serca, pragnieniu bliskości.
Ten czerwony symbol to żaden obciach. Przeciwnie. Czasami, choć na krótko potrafi uczynić nas lepszymi, ożywić, uszlachetnić… A przecież ten skarb pomnożymy dziś zawsze przez dwa!
Dla miłości warto poświęcić… dużo. Niekoniecznie wymagamy dziś ofiary takiej jaka poniósł patron dnia dzisiejszego ale warto wspomnieć także w tym dniu postać świętego Walentego.
Żył w III wieku w czasach Cesarstwa Rzymskiego za panowania Klaudiusza II Gockiego. Cesarz ten za namową swoich doradców zabronił żenić się młodym mężczyznom w wieku od 18 do 37 lat . Uważał on, że najlepszymi żołnierzami są legioniści niemający rodzin. Zakaz ten złamał biskup Walenty i błogosławił śluby młodych legionistów. Został za to uwięziony, a w więzieniu zakochał się w niewidomej córce swojego strażnika. Wg legendy jego narzeczona pod wpływem tej miłości odzyskała wzrok. Gdy o tym dowiedział się cesarz, kazał zabić Walentego. W przeddzień egzekucji Walenty napisał list do swojej ukochanej, który podpisał: „Od Twojego Walentego”. Walentego stracono 14 lutego 269 r.
Kocham Ciebie tylko troszkę. Jak kogucik swą kokoszkę. Każdy kogut swą kokoszkę, kocha ale tylko troszkę.
Święty. Walenty patron ludzi chorych psychicznie opuszczonych i biednych chorych na samotność... Kochajmy się i szanujmy przez wszystkie dni w roku nawzajem a nie tylko 14 lutego a świat będzie piękniejszy.. Wszystkiego najlepszego wszystkim...
Obchodzisz Walentynki? Tak. Szerokim łukiem.
Walentynki to wymysł szatana!! :P
Nasze ścieżki życia splotly się przypadkiem. Żadne z nas tego nie chciało i nie planowało. Miłość czasu i miejsca nie wybiera i o to tak jesteśmy razem mimo wszystko już na zawsze. Kocham Cię.