Zwyrodnialcy wyrzucili szczeniaki na śmietnik! Przeżył tylko jeden
fot. Sławomir Ryfczyński
Trzydniowego pieska uratowała jedna z pracownic Przedszkola Miejskiego nr 5. Przechodząc wczesnym rankiem obok śmietników, ustawionych a terenie działek „Kotwica”, usłyszała piszczenie. Okazało się, że w skrzynce jest aż pięć szczeniaków. Niestety cztery nie przeżyły. Dla jedynego uratowanego - Szczęściarza szukamy nowego domu!
Żywego pieska kobieta zabrała do przedszkola, tam się nim zaopiekowano. Był największy więc jako najsilniejszy przeżył. Nie wiadomo jednak ile by jeszcze dał radę, gdyby nie dobre serce pani przedszkolanki. Pracownice placówki zabrały go do weterynarza.
- Przy okazji chciałyśmy serdecznie podziękować panu z lecznicy „Vet”. Za darmo zbadał pieska i podał potrzebne leki – mówią kobiety. – Okazało się, że malec jest na szczęście zdrowy i silny.
Teraz szukają dla niego domu i ludzi o dobrych sercach.
- Nie wiadomo czy to dziewczynka czy chłopiec – mówią panie z przedszkola. – Na razie mówimy na niego Szczęściarz, ale jeśli to suczka to będzie Piątka – jak numeru naszego przedszkola.
Szkoda maluszka, kiedyś wykarmiłam strzykawką 5 kociąt, których mamę przejechał samochód, jeśli moge zasugerować to proszę założyć na końcówkę strzykawki kawałek wentylka od dętk, będzie wygodniej maluszkowi pić, pozdrawiam
biestialstwo ludzkie nie zna granic.Zeby tylko maluszek trafił do odpowiedzialnych ludzi, a nie jako chwilowa zabawka, bo maly i slodki.Coraz więcej znudzonych włascicieli pozbywa sie swych przyjaciól, Zycze pieskowi wszystkiego najlepszego, i tej pani co go znalazla też
Nazywa sie teraz Markusik i na szczescie trafil w bardzo dobre rece!! pozdro dla Antka ktory go wzial...
Ludzie to jednak są zwyrodnialcy!
Jaki on słodziutki, szkoda psiaka chętnie bym sie nim zaopiekowała.
Szkoda maluszka, kiedyś wykarmiłam strzykawką 5 kociąt, których mamę przejechał samochód, jeśli moge zasugerować to proszę założyć na końcówkę strzykawki kawałek wentylka od dętk, będzie wygodniej maluszkowi pić, pozdrawiam
biestialstwo ludzkie nie zna granic.Zeby tylko maluszek trafił do odpowiedzialnych ludzi, a nie jako chwilowa zabawka, bo maly i slodki.Coraz więcej znudzonych włascicieli pozbywa sie swych przyjaciól, Zycze pieskowi wszystkiego najlepszego, i tej pani co go znalazla też
słodki
Ludzie sa bez serca!! SZOK!! Żeby ich ktoś tak potraktował na starość?? LUCY- zdrówka ci życzę, żebyś znalazł ciepły dom.