- Dziś usłyszałem od klientki, że w moim sklepie mam drogie pieczywo - bułki po 0,50 gr i że w Intermarche są tańsze. Kupuję z piekarni za 0,40 gr, więc zarabiam na niej po odtrąceniu podatków 0,08 gr – tłumaczy właściciel małego sklepiku w Kamieniu Pomorskim. - Mniejsze sklepy nie są w stanie konkurować z tak ogromnymi sieciami jak Inter czy Biedronka, zatrudniających naszych mieszkańców na 3/4 etatu i zwalniających co 3 miesiące – pisze pan Sebastian. - To wydaje się być „ok” dla naszych rządzących – dodaje. - Ceny np. pieczywa w "molochach" są bardzo niskie. Za ile „moloch” musi kupować, żeby sprzedawać je po tak niskich cenach? - Ja chcąc handlować wyrobami z piekarni muszę kupić od nich pieczywo o wiele drożej niż kupując w „molochu” po cenie brutto na półce – pisze pan Sebastian.
Polityka handlowa dużych sklepów uderza w mniejszych przedsiębiorców pochodzących z Kamienia Pomorskiego. - Ciężko w tym kraju uczciwie żyć.... - uważa pan Sebastian.
a najdrozej chyba w całym ikamieniu jest sklepik na kopernika kolo oczka tam to poprostu zdzerstwo nie zna granic!! nawet ta cholota co zawsze siedziala pod sklepem przestala tam po piwo chodzic.
zależy kto jaką gotówką dysponuje, ja jak mam kasę to wolę kupować drożej ale smaczniejsze rzeczy, swojskie wyroby, chlebek z piekarni ale jak już w portfelu wieje cienizną to trzeba iśc do netto, myślę że im naród biedniejszy tym częściej takie wielkie sklepy mają utargi
W TYCH DUZYCH MARKETACH SPRZEDAJE SIE PRZEWAZNIE TOWARY O NISKIEJ JAKOSCI I PRODUKOWANE PRZEZ PODRZEDNE FIRMY, KTÓRE PRÓBUJĄ NIEUDOLNIE PODRABIAC PRODUKTY UZNANE NA RYNKU I POWSZECHNIE KUPOWANE PRZEZ KLIENTÓW
Pieprzycie głupoty bo sami nie macie sklepów. Jakby wam interes życia uciekał przed oczami to byście takich głupot nie pisali. Nie macie pojęcia w ogóle co to handel. Popieram słowa: 16.02.2011, 13:18] • [IP: 79.187.87.***]
Dla mieszkańców ceny w supermarketach przy niskich dochodach są korzystne a takich mieszkańców jest wielu. Jestem za supermarketami.
Pan Sebastian pewnie prowadzi stragan albo inny kontener ala sklep - bardzo dobrze że jest konkurencja bo ceny w zachodniopomorskim sa o 20-35% wyższe niż na w Małopolsce. Oby wiecej dyskontów !!
Sebastian jeszcze czasami komuny żyje. Netto zamawiając każdego dnia setki bułek na daną okolicę może negocjować lepsze ceny niż Sebastian, który zamówi tych bułek 20 bo więcej nie sprzeda. Proste, otwórz jeszcze z 5 sklepów w małych dziurach w okolicy to i Ty wynegocjujesz coś lepszego.
Jak mądry klient to nie będzie się zapychał śmieciami z Netto czy Biedronki, ja wole naturalne rzeczy a nie bułeczki którymi o 16ej godzinie można gwoździe wbijać bo takie twarde, albo wieczne kolejki, jena kasa i na kasie pani naburmuszona bo siedzi tam 12h za 900zł. W sklepiku pod blokiem kultura na 110% bo kolesiowi zależy na kliencie, proszę dziękuję, uprzejmość wliczona w cenę ale ja wolę zapłacić 0, 8-15gr więcej i czuć się dobrze w takim sklepiku.
świat idzie z postępem... Dobrze, że i Kamień się rozwija :) wiadomo, że ludzie wolą kupować tam gdzie jest taniej i tam gdzie w jednym obiekcie jest wszystko co potrzebne :) a nie latać po całym miejcie w poszukiwaniu produktów np na obiad... warzywniaki, masarnie, piekarnie, spożywce... kto ma na to siłę ? a tak wszystko pod ręką i za mniejszą opłatą :) żyć nie umierać :)
jestem osobą z 880 zł na dwie osoby nie stać mnie na zakupy w prywatnym sklepiku w molochach są przeceny u prywaciarza nigdy
Dobrze, niech supermarkety powykańczają tych zdzierusów
Na tym polega konkurencja wolnego rynku. Obudz sie chlopie!