- Dziś usłyszałem od klientki, że w moim sklepie mam drogie pieczywo - bułki po 0,50 gr i że w Intermarche są tańsze. Kupuję z piekarni za 0,40 gr, więc zarabiam na niej po odtrąceniu podatków 0,08 gr – tłumaczy właściciel małego sklepiku w Kamieniu Pomorskim. - Mniejsze sklepy nie są w stanie konkurować z tak ogromnymi sieciami jak Inter czy Biedronka, zatrudniających naszych mieszkańców na 3/4 etatu i zwalniających co 3 miesiące – pisze pan Sebastian. - To wydaje się być „ok” dla naszych rządzących – dodaje. - Ceny np. pieczywa w "molochach" są bardzo niskie. Za ile „moloch” musi kupować, żeby sprzedawać je po tak niskich cenach? - Ja chcąc handlować wyrobami z piekarni muszę kupić od nich pieczywo o wiele drożej niż kupując w „molochu” po cenie brutto na półce – pisze pan Sebastian.
Polityka handlowa dużych sklepów uderza w mniejszych przedsiębiorców pochodzących z Kamienia Pomorskiego. - Ciężko w tym kraju uczciwie żyć.... - uważa pan Sebastian.
"Ile jeszcze takich" molochów" powstanie w Kamieniu Pomorskim ? – " A ile jeszcze bedą z nas zdzierać !? Niestety ale ludzi nie stac na kupowanie w sklepach osiedlowych. ..sorry ale nie interesuje mnie ze jakis sklepikarz zbankrutował. mnie nikt nie pyta skąd mam brac na życie!
ja tam wolę ze SWOJEGO portfela wydać mniej - choćby nawet w markecie i nie mam satysfakcji zapłacenia drożej u prywaciarza, choć rozumiem jego problem
do roboty a nie zgrywać biznesmenów
wez się lepiej do roboty głabie a nie żyrujesz na biednych ludziach
rafał, już nie pisz o sobie
Co słychać dzisiaj u pana Rafała? Był miły jak zawsze? Jakoś smutno tutaj bez niego... ;-(
Niech kazdy kupuje gdzie chce i na co go stać i dajmy już spokój!
"Dlaczego duzi mają podobne ceny, podobne promocje następujące po sobie. Oni siebie znają na wylot, lub bardziej??"Dlatego że pracownicy pewnego marketu chodzą na" przeszpiegi"po innych marketach i spisują ceny różnych produktów np:mięsa i drobiu.Tak się dzieje w ikamieniu.Ciekawe czy w innych miastach też.
Supermarkety mordują rodzimych handlowców, a rodzimi handlowcy nas;p
Pan Rafal sam to chyba pisze
Ktoś tu chyba ubóstwia Bajkę z panem Rafałem :D:D:D jak domniemam bo tyle superlatyw w życiu nie czytałem hihihihihi :D:D - sklep jak sklep :D bez większych ekscesów, nie raz była i żadnej rewelacji :D:D
Może i nasza Bajka z zewnatrz wygląda nie najlepiejale za to wewnątrz zawsze miła obsługa i świeży towar a szczególnie warzywa i" zielenina".
czytam opakowania w stonce i netto i szlag mnie trafia ser żółty jest żółty bo farbowany betakarotenem, na parówki nie patrzę bo mnie mdli... markety narzucają ceny producentom a ci żeby utrzymać dochody, obniżają koszty produkcji dodając do produktów takie właśnie rzeczy! w stonce kupuję tylko papier do faxu ;) a bułka czy jajko niech sobie kosztują nawet po 1pln, byle by miały jakąś wartość... tym czasem bułka napompowana jak gąbka a jajka śmierdzą kurzą paszą!! szlag mnie trafia jak mam iść na zakupy.
To racja, każdemu stojącemu z boku wydaje się że taki sklepikarz zarabia Bóg wie ile :-), nie liczą wtedy strat, kradzieży, opłat, czy też horyndalnych ZUS-ów, które ten sklepikarz musi zapłacić, najlepiej wieszać psy :-), Kamień jest i będzie drogim miasteczkiem bo uważa się za" nadmorskie" wszędzie jest daleko i z tego też tytułu ceny są jakie są, prawda że w molochu jest taniej i zawsze będzie lecz jakość towarów. ... tu zostawiam państwu samoocenę, masło nie może kosztować 1, 99 i nawet napis MASŁO nie powinien na nim widnieć :-). fakt iż w miasteczku jest masa sklepów, które to w mniejszy lub większy sposób jakoś funkcjonują i przypuszczam że zawsze będą, natomiast mamy zdecydowany brak jakichkolwiek zakładów przemysłowych, nie ma Tu żadnej większej firmy która zatrudniła by naszych mieszkańców, niestety naszych" rządzących" to ni jak interesuje i stąd jak widać pracujemy w biedronkach, lidlach itd zarabiając 900 netto więc z takiej pensji też korzystamy z ich usług - taki miał być cel i założenie...
Gość • Czwartek [17.02.2011, 16:04] • [IP: 77.253.31.***] ludzi nic nie rozumiecie.jakie firmy mamy w naszym wojewodzwie a transport kosztuje.dlaczego nie patrzycie na siebie ile kosztuje budownictwo, inne uslugi tez przydal by sie market.ciekawe czy ktos porownl dokladnie ceny nie paru produktow.ale jak zabraknie do wyplaty to leci sie do sklepiku i niest drogo.a w trzebieszewi to chleb kosztje 1, 70 zl.najpierw sprawdz a pozniej zabieraj glos, jezeli chdzi o ceny to producet ma inna cene dla sklepiku inna dla molochow.nawet piekarnia ma inne ceny. sklepiarze wcale tak duzo nie zarabiaja a zazdrosc jest nagorsza!! To super że po tyle chleb.bo w dziwnowie od 2.40 do 2.60 i więcej za bochenek, a bułka 50-55 gr.
Gość • Czwartek [17.02.2011, 09:39] • [IP: 83.168.86.**] Koniecznie trzeba zakazać parkowania przed wejściami do Biedronki i dużego Netto. Niektórzy kierowcy gdyby mogli, to wjechaliby do środka. Trzeba też pomyśleć o możliwości skrętu w lewo w kierunku przejazdu kolejowego przy wyjeździe spod Biedronki. Dobre, tak fajnie napisane z tym wjechaniem do środka że aż się porządnie uśmiałam.
Handel w naszym mieście jest rozwinięty bardzo dobrze, a co z innymi zawodami?? Większe dobre firmy w naszym mieście poupadały zostało tylko uzdrowisko, a tylko patrzeć jak sprzedadzą i jeszcze większe będzie bezrobocie w naszym mieście.Czy nasze władze myślą co będzie dalej z mieszkańcami i tak już nas jest coraz mniej, młodzi wyjeżdżają bo nie mają tu żadnej przyszłości.Także zwracam się do władz kamieńskich zróbcie coś bo handel to nie wszystko.
co niektórzy wspomnieli o truciu nas, klientów, a gdzie teraz można kupić zdrową żywność? Nigdzie, chyba że samemu wyhoduje się marchewkę przed chałupą w swoim ogródku, nawet wtedy szczerze wątpię że będzie zdrowa, teraz we wszystkim są konserwanty, barwniki i żywność jest genetycznie modyfikowana, więc nic ale to nic na to nie poradzimy-niestety:((
Każdy robi zakupy gdzie chce ja mieszkam na szczecinskiej a zakupy robię u P. Rafała bo jest tam super obsługa i codziennie świeży towar..
Inter jest spolka zarejestrowana w kAMIENIU tu ma tez swoja siedzibe i tu zostawia podatki jesli juz chodzi o lokalny patriotyzm i kupowanie u swoich... ale kazdy ma wolny wybor gdzie robic zakupy...
poczytajcie sobie na jak markety zalała fala podrobionej kiełbasy lisieckiej.I teraz tak -w małym sklepe kosztuje sporo, bo to oryginal, a wmarkecie pewnie grosze, oto jak sie wykancza male sklepy, oszustwem marketów i naiwnoscią tam kupujących
i intermarche tez obzydliwe żólte sery, wydaje misię ze to sa te wyroby seropodobne o ktorych slyszałam, bo z prawdziwym serem ma to niewiele wspólnego, ale kto sie nie zna to kupi, żal mi glupich i naiwnych ludzi, Wiekszosc towarów to drugi gatunek, a za te dobrej marki to trzeba zaplacić naprawde drogo-tak jak za slodycze z lidla
Jak to jest ze pan Żelek daje na netto pieczywo i kosztuje tam 1.59zl.a w malym sklepiku po 2.30 bo pan Żelek pieczywo daje im po 2.00zl to jest sprawiedliwosc chociaz Żelek zarabia na malych sklepikach...Pan Żelek radny i chce lepiej dla mieszkancow
Do [IP: 95.40.253.***] wypowiedź z [17.02.2011, 23:41] Prowadziłem działalność i prowadzę, znajomi też prowadzą. Uczciwie, bez zachłanności, płacę podatki. Cieszę się z niedużych ale stałych zysków i nie płaczę że mi ciężko. Płaczą ci co mieli za dobrze dzięki cwaniactwu i pazerności...a kiedy przyszła konkurencja i ludzie mają porównanie cen i wybór towarów...urwało się eldorado
w o.k w golczewie prawie zrobili porządek, ekspedientki dużo uprzejmiejsze i milsze, mniej plotek i obgadywania, a to za sprawą komentarzy klijentów o.k.