- Podczas niedzielnego spaceru znalazłem zabitego psa. Miał odciętą głowę i dużą część korpusu – opisuje Czytelnik.
Wałęsające się po lasach psy są zmorą leśniczych. Bez skrupułów zagryzają dziko żyjącą zwierzynę leśną. Potrafią zabić nawet sarnę. Czy tym razem tego psa rozszarpał silniejszy drapieżnik?
Prawdopodobnie dalej by żył, gdyby właściciele psów opiekowali się nimi właściwie i nie wypuszczali w samopas.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
ludzie niech się za pracę wezmą bo tylko się płakac nauczyli
stawiam na Tolka Banana
A może pantera? :)
o ludzi się martwcie a nie o zwierzęta też nie mają opału i co do gara włożyć
no to blair with project
Niby jaki silniejszy drapieznik? Chyba dwunozny z dwururka...
kolejna ofiara porwania
Ach to nasze słynne Łuskowo ;-)
biedny:(