W całym Wolińskim Parku Narodowym obowiązuje całkowity zakaz wstępu, poza wyznaczonymi dla turystów trasami. Na obszarze całego WPN nie wolno zbierać runa leśnego. Pracownicy parku przyznają, że jak co roku zdarzają się grzybiarze, którzy nagminnie łamią ten zakaz. Wówczas muszą liczyć się z mandatami.
- Ludzie zbierający grzyby mocno ingerują w przyrodę naszego parku. Pod butami przenoszą nasiona innych roślin. Wchodzą z psami, które przepędzają dziko żyjące zwierzęta – tłumaczy Bogdan Jakuczun z Wolińskiego Parku Narodowego.
Straż Parku każdego dnia patroluje teren rezerwatu i informuje ludzi zbierających grzyby o zakazie. Najczęściej kończy się na pouczeniu. Zdarzają się jednak agresywni awanturnicy. - W takich przypadkach wzywana jest policja lub straż graniczna, a sprawa znajduje swój finał w sądzie – mówi Bogdan Jakuczun z WPN.
woliniak ja zrobilem tez siusiu :)
LEŚNICY NA ROWERY!!
Jak nie złapano ciebie na gorącym uczynku, nic ci nie grozi.Nie robi się jeszcze badań DNA z kupki by złapać właściciela. :) może się doczekamy :)))
ostatnio zrobiłem kupkę w WPN. Czy grozi mi za to grzywna?:/
Im wyższe mandaty tym większa skuteczność! Niech nie kończy się na pouczeniach! Ludzi trzeba karać bo inaczej się nie nauczą!
Mała uwaga:Grzybów się nie ścina a wykręca by nie uszkodzić grzybni.Dlaczego koń w parku jest persona non grata, mimo że jeździec obowiązany jest zawsze po nim posprzątać?Dlaczego w innych parkach są dozwolone konie?opłaty za przejazd szlakiem to normalka?Bo grosz do grosza i zbierze się kokosza, nie potrzeba będzie dotacji żebranej na kolanach a będą pieniądze na inwestycje, ławeczki, miejsca postoju dla turystów i miejscowych. Dziękuję za dobre słowo i poparcie :-)
No tak zbierajcie grzyby, owoce a może wycinajcie dzewa?? Jest zakaz to po co wchodzicie?? Nie możecie uszanować naszej wspólnej natury? To jak wejść w brudnych butach na chodnik bo jak przejdziesz bokiem to nie pobrudzisz go jasne... niby nic a jednak. Ale to prawda straż leśna jeżdzi po lesie z dużą prędkością i to jeszcze samochodem który jest nie oznakowany i na dodatek wypuszcza spaliny do środowiska. Niby tacy święci a sami trują środowisko. Trudno ale zamiast !wszyscy! szanować las to go niszczymy!! TAK NIE MOŻE BYĆ!!
Wycinać drzewa... obce są sosny?Nic podobnego, sosny na wybrzeżu to ewenement.Doskonale trzymają piaszczysty grunt, nie osuwa się i nie następuje erozja gleby.Sosny które się wycina rosły tutaj na terenie wyspy Wolin od stuleci.
Popieram to co napisał ZEZ. Mieszkańcy nie niszczą parku. Mam też zastrzeżenia do straży leśnej, która z dużą szybkością jeżdzi po lesie autami (nieoznakowanymi). I to nie po głównej drodze prowadzącej do żubrów a ścieżkami.
No tak lepiej by wszystko pognilo w lesie niz by ludzie mogli zjesc ze smakiem.Niczym pies ogrodnika :] Panie Jakuczun a czy Pan lubi grzyby?Nie ma Pan w swojej spiżarce ani jednego? Mozecie Nas w nos pocalowac.Sami wiecej szkody niesiecie glosnymi, paliwozernymi i emitujacymi tlenki azotu, siarki oraz węgla samochodami jezdzacymi po parku.
byłem ostatnio na grzybobraniu w wpn.. strasznie się nawaliłem blowarem i zgubiłem wszystkie zebrane muchomorki:/
Popieram wszystkie komentarze w 100% !!
psy płoszą zwierzęta, a jadący autem strażnicy to co?? przecież rowerami nie jeżdzą ??
Zez ja też cie popieram!!
ale wycinac drzewa to moga ciekawe
Dobrze napisałeś Zez popieram ciebie.
Zakazy niczemu dobremu nie służą.Kiedyś nie było zakazów, respektowaliśmy zakaz wstępu do rezerwatów.Zbieraliśmy grzyby jak nasi rodzice i dziadkowie którzy się tu osiedlili.Wiedzieliśmy, ze za rok przyjdziemy tu znów.Proszę zwrócić uwagę, że mieszkańcy okolicznych miast, wsi i osad nigdy nie niszczyli Parku jak jeszcze nie był parkiem narodowym.To dobro wspólne.Zakaz powinien dotyczyć turystów, którzy nie bacząc na dobro przyrody depczą co popadnie.My omijamy muchomory nie depcząc ich i nie kopiąc butami.Przenoszenie nasion, dyskusyjna sprawa.Więcej obcych nasion przenoszą ptaki, nadtrawione w ich przewodzie pokarmowym są przenoszone z odchodami wiele kilometrów i mają wtedy zdolność do kiełkowania.Niedługo w parku będą rosły cisy, właśnie są czerwone owoce, mięsista słodka jadalna otoczka jest przysmakiem wielu ptaków.Pesteczka z nasionkiem wraz z ptakami i ich odchodami wędruje po Parku.Pies na smyczy żadnego dzikiego zwierza nie spłoszy.Odpowiedzialność to podstawa.Zakazami nikt nikogo niczego nie nauczył.