U wybrzeży Seszeli doszło do porwania statku MV Beluga Nomination z polskim kapitanem na pokładzie i załogą złożoną z obywateli Ukrainy, Rosji i Filipin. Statek należy do armatora z siedzibą w Niemczech i pływa pod banderą Antiguy i Barbudy – poinformował Marcin Bosacki,
Rzecznik Prasowy MSZ.
MSZ poinformowało rodzinę porwanego Polaka. Udało się nam dotrzeć do bliskich kapitana. Są w głębokim szoku i nie chcą na razie rozmawiać z dziennikarzami.
Oprócz Polaka, na pokładzie frachtowca znajdowali się dwaj obywatele Ukrainy, dwaj Rosjanie, oraz siedmiu Filipińczyków.
MSZ, w tym placówki dyplomatyczne w Brukseli, Hamburgu i Nairobi, jest w stałym kontakcie z armatorem oraz z przedstawicielami innych państw, których obywatele znajdują się na statku MV Beluga Nomination.
- Uczestniczymy w rozmowach w brukselskim sztabie unijnej operacji antypirackiej Atalanta, której okręty i samoloty działają na szczególnie niebezpiecznych wodach w pobliżu Somalii. Polska Ambasada w Nairobi jest także w kontakcie z lokalnymi władzami – dodał Marcin Bosacki.
Jakaś czarna seria dla polskich marynarzy, dopiero co ze statku z załogą składajacą się z obywateli Ukrainy i Rosji zaginął na pełnym morzu polski marynarz : ( chyba słowa współczucia w takiej sytuacji rodzinom niewiele pomogą. ..
wspolczuje rodzinie
masakra
Jak na pokładzie są Rosjanie to Specnaz jest już pewnie w drodze. Zabiją wszystkich czarnych w promieniu 1 km od statku.