ikamien.pl • Sobota [18.08.2018, 08:34:45] • Dziwnów
Dzień pracy młodych ratowników zakończył się tragicznie – zostali przetransportowani do szpitala

fot. kam
Dzień pracy młodych ratowników na plaży przy zejściu od ulicy Jana Kochanowskiego w Dziwnowie zakończył się tragicznie, cała trójka ciężko ranna, drogą powietrzną przetransportowana została do szpitala.
W piętek, po godzinie 17-tej służby ratunkowe zostały wezwane do wypadku jaki się wydarzył na plaży w Dziwnowie przy zejściu od ulicy Jana Kochanowskiego. Zawaliła się wieża ratowników raniąc 3 osoby.
Na miejscu okazało się, że nie była to wieża ratowników lecz belkowa konstrukcja, z galeryjką i pomieszczeniem, w którym ratownicy przechowywali sprzęt potrzebny do akcji ratunkowej na morzu.

fot. kam
Według jednej z wersji zdarzenie miało następujący przebieg: Ratownicy zakończyli dzień pracy i znosili sprzęt ratowniczy do stojącego na wysokości około 1,5 m na drewnianej konstrukcji pomieszczenia. Dwaj młodzi ratownicy znajdowali się w środku, natomiast ratowniczka szła w kierunku pomieszczenia. W pewnym momencie niezwykle silny podmuch wiatru poderwał nadgnite schodki i cała konstrukcja, pozbawiona podpory runęła na dziewczynę, przygniatając ją. Tylko szybka interwencja osób będących na plaży, którzy podnieśli całą konstrukcję pozwoliła ratownikom medycznym dotrzeć do rannej i podjąć akcję reanimacyjną.
Inna z wersji mówi, że na galeryjkę weszło kilkanaście osób powodując wywrócenie się całej konstrukcji. Szczegóły zdarzenia będzie musiała wyjaśnić Policja, a może i Prokuratura.
Na miejsce zdarzenia wezwano karetki Pogotowia Ratunkowego a następnie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jednak z uwagi na silny wiatr śmigłowiec nie mógł wylądować na miejscu zdarzenia. Rannych trzeba było przewieźć w takie miejsce, gdzie śmigłowiec mógł zostać posadowiony. Śmigłowiec przylatywał do Dziwnowa dwa razy.
mzk
Nic tam nie było nadgniłe ani przegniłe. Wieża nowa, postawiona w czerwcu. Weszło na nią kilkanaście osób, w tym ratownicy i robili sobie zdjęcia; wieża nie wytrzymała obciążenia i zrobiła" fikołka". Ot i cała tajemnica.
Kto pisze te artykuły ? Zgadzam się z Gościem z godziny 15:03:15
Tak się kończy stawianie" prowizorki", na szybkiego, a później odtrabic sukces.
Kto pozwolił kilkunastoosobowej grupie wleźć na wieżę? Głupota ludzka nie zna granic!
Współczucie.
Oj Oj Tyle co tam sie Małolatek przewineło to nic dziwnego ze sie posypała - udzielane calonocne pomoce wykonczyly - obruszaly konstrukcje nosna - musialo sie tam dziac oj musialo !
Jakie podgnite schodki, przecież to nowa wieżyczka postawiona w tym roku
Jak macie pisać takie głupie komentarze, to lepiej nic nie piszcie
tak w Polscce sie wszystko robi poczawszy od wiez ratowniczych a skonczywszy na badziewiarskich nadmorskich apartamentowcach, ktore budowane z plyt gipsowych, ale ba pan deweloper bierze grube pieniadze. Slychac sasiada jak bierdzi obok w mieszkaniu.
MAJONEZ WSTAWAJ NIE UDAWAJ
Przyszedl zly wilk i jak dmuchnal. ... to sie wieza pozypala...