W piątek około godziny 22.00 służby ratownicze poinformowane zostały o topielcu na plaży w Dziwnówku. Okazało się, że po dłuższym przebywaniu pod wodą został wyciągnięty trzydziestopięcioletni mężczyzna. Mimo godzinnej reanimacyjnej mężczyzny nie udało się przywrócić do życia. Lekarz stwierdził zgon.
Według nieoficjalnych informacji ofiara była pod wpływem alkoholu. Turyści byli z Drezdenka. Postępowanie w sprawie prowadzi Policja.
mzk
Zajrzałem do tego artykułu po kilku miesiącach. Brałem udział w tej akcji jako ratownik. Powiem szczerze, że ten mężczyzna miał szczęście, że ktokolwiek przybiegł na akcję. Nasza praca zaczyna się o 9, kończy o 17. Dziwnym trafem w ten dzień było dużo ratowników w bazie. Wszyscy byliśmy w normalnych ubraniach, nikt z nas nie był przygotowany na taką ewentualność. Dostaliśmy wezwanie, że obok namiotu ktoś się topi. Mieliśmy multum sytuacji w których ktoś dla żartu nas wzywał. Osoba, która nas zawiadomiła (pośrednio) była całkowicie pijana. Dobiegliśmy, rozebraliśmy się i rozpoczęliśmy akcję. Nie macie się czego czepić to hejtujecie Policję. ONI NAM POMAGALI, mieli robić 10 rzeczy na raz? Zgromadzeni PAJACE, którzy zamiast cokolwiek zrobić wyciągali telefony i nagrywali. GORZEJ cudowni rodzice stali z dziećmi i się śmiali. Oczywiście wśród nich byli SAMI EKSPERCI, którzy nam mówili co robimy źle etc. Mam nadzieję, że ten komentarz skłoni was do refleksji. W artykule jest błąd, resuscytacja trwała 1.5h ;)
A co ty myślisz ratownik ma swoje życie zarażać i rozgrzany skakać do zimnej wody bo debile po alkoholu się pluskaja w morzu pomysł zanim coś napiszesz a co do policji to się zgadzam 3% to są ludzie nadający się. Jak było tyłu gapiow to dlaczego nikt nie pomógł 4min są najważniejsze ja ci powiem dlaczego bo jest w Polsce znieczulica bo mnie to nie obchodzi to tych ludzi powinno się kamieniowac a nie ratowników oni wiedzieli po co idą po takim czasie
Tak nieudolnych i głupio mądrych Policjantów to jeszcze nie widzieliśmy... Po dojechaniu na miejsce w ogóle nie zajęli się np. ogrodzeniem gapiów od całej akcji ratunkowej, ocena sytuacji związanej z ofiarą, nie udroznili przejazdu aby karetka swobodnie podjechała najbliżej tej trategi itd. Facet policjant próbował przemówień do zebranych nie potrafiąc sensownie sklecić zdań, policjantka biedna nie miała żadnej siły przebicia... WOPRowcy... Ich przygotowania do przeszukiwania dna przypominały swobodne luźne przygotowanie się do zamoczenia w wodzie... Większość z ludzi na plaży nawet nie spodziewała się że to akcja ratownicza. Jeden szukał klapek, inny mówił że bluzę kładzie na piasku, następny że chyba zdejmie spodenki i wejdzie w kąpielówkach... Noszenie Kkkkk!!wa!! Jak tak można, dopiero jak znaleźli ofiarę to nagle wszyscy zaczęli latać przerażeni!! Być może nie wierzyli do konca wezwaniu jakie otrzymali... Wielu ludzi wokoło jak była zniesmaczona taka amatorszczyzny!! Ludzie szkolcie się!!
Podpity chojrak przeliczył swoje siły na zamiary, chciał walczyć z siłami wody Bałtyku...amen