Zagrzebane na godzinę, w gorącym popiele ziemniaki, dają czas na zabawę w chowanego i śpiewanie piosenek przy akompaniamencie gitary i instrumentów zrobionych z patyków. Wolna chwila, to również malowanie twarzy lub zaplatanie warkoczyków. W dobie natłoku ujemnych oddziaływań (komputery, telewizja), niedostatku ruchu, stresów i życia w hałasie- ruch na powietrzu i trochę pracy, zaspakajają potrzeby psychofizyczne dzieci. I ten smak… i zapach… zostaje do końca życia.To nagroda za trud włożony w przygotowanie ogniska.
źródło: Opiekun Świetlicy Wiejskiej w Gostyniu – Walentyna Jaźwińska
Bardzo dobry pomysł.