Według jednych to czupakabra a według innych to yeti, który zawędrował do Świnoujścia z gór. Większość uważa, że to zwykły niedźwiedź. Są także różne wersje, jakiego koloru stwór ma sierść - brunatną czy białą. Jedno jest pewne - kilkanaście osób potwierdziło naszym reporterom, że jakiś stwór czai się w lesie przy ul. Uzdrowiskowej.
Najbardziej przerażeni są mieszkańcy bunkra. - To coś wyje i musimy zamykać się w bunkrze! To wcale nie jest śmieszne. W nocy trudno wytrzymać! - mówi nam jeden z nich.
Ludzie zaczęli mu więc dawać jedzenie. Stworek jest żarłoczny i obgryzie każdą kość. Czasami wchodzi do jednego z pobliskich bunkrów. Innym razem ociera się o drzewa. Jeden z mieszkańców bunkra stwierdza, że zwierzę nie jest groźne i nazwa je "kruszynka" albo "myszka". - Może ktoś je wypuścił - zastanawia się nasz rozmówca.
fot. Sławomir Ryfczyński
O tajemnicze zwierzę pytamy kuracjuszy. Twierdzą, że to niedźwiedź. - To na pewno nie jest dzik! Wygląda jak biały niedźwiedź! Ale skąd on się tutaj wziął to nie wiadomo... - mówią.
robert • Poniedziałek [24.01.2011, 08:29:14] • [IP: 94.212.247.**]
Po przeczytaniu tego artykułu troszkę się zdziwiłem, gdyż też miałem pewien epizod z niby" niedżwiedziem".Otuż około roku temu jechałem z żoną i dzieckiem do polski z holandii i w niemczech zawsze zjeżdżam z autostrady w stronę świnoujścia przez tamtejsze wsie.Tuż przed świnoujściem jeszcze po stronie niemiec żona w pewnym momencie zaczeła krzyczeć że widziała przy drodze niedżwiedzia.Ja oczywiście zaczołem się śmiać, ona upierała się przy swoim.Po tym za każdym razem kiedy żona opowiedała znajomym co widziała ja miałem zawsze niezły ubaw i pukałem sie w czoło.Aż do momentu dopuki nie przeczytałem tego artykułu, aż zdębiałem ze żdziwienia.Często przejeżdżamy tamtą trasą jadąc do polski i często stajemy na tamtych parkingach w lesie zrobić siusiu i aż włos mi się jeży na głowie co by się mogło sdtać gdyby ta historia naprawdę była prawdą.Przyznam się że ja zacząłem w to wieżyć gdyż żona mówiąc za każdym razem o tym to mówi to bardzo przekonująco, wcześniej się śmiałem teraz już nie.
na ostatnim zdjeciu ktos pokazuje gdzie schowal kaszanke a ten nie proszony gosc ja podwedzil czyli na chlopski rozum to byl YETI tak tak oni sa cwani kaszanka i w las a tam ho ho ale ze pasztetu nie podwedzil cos tu jest nie tak musze nad tym pomyslec powodzenia w poszukiwaniach BESTI
Po przeczytaniu tego artykułu troszkę się zdziwiłem, gdyż też miałem pewien epizod z niby" niedżwiedziem".Otuż około roku temu jechałem z żoną i dzieckiem do polski z holandii i w niemczech zawsze zjeżdżam z autostrady w stronę świnoujścia przez tamtejsze wsie.Tuż przed świnoujściem jeszcze po stronie niemiec żona w pewnym momencie zaczeła krzyczeć że widziała przy drodze niedżwiedzia.Ja oczywiście zaczołem się śmiać, ona upierała się przy swoim.Po tym za każdym razem kiedy żona opowiedała znajomym co widziała ja miałem zawsze niezły ubaw i pukałem sie w czoło.Aż do momentu dopuki nie przeczytałem tego artykułu, aż zdębiałem ze żdziwienia.Często przejeżdżamy tamtą trasą jadąc do polski i często stajemy na tamtych parkingach w lesie zrobić siusiu i aż włos mi się jeży na głowie co by się mogło sdtać gdyby ta historia naprawdę była prawdą.Przyznam się że ja zacząłem w to wieżyć gdyż żona mówiąc za każdym razem o tym to mówi to bardzo przekonująco, wcześniej się śmiałem teraz już nie.
na ostatnim zdjeciu ktos pokazuje gdzie schowal kaszanke a ten nie proszony gosc ja podwedzil czyli na chlopski rozum to byl YETI tak tak oni sa cwani kaszanka i w las a tam ho ho ale ze pasztetu nie podwedzil cos tu jest nie tak musze nad tym pomyslec powodzenia w poszukiwaniach BESTI
za dużo alkoholuuuuuuuuuuu
No co wy ludzie toż to sturba jego jucha zachlebiona wrań kowboj Miecio znowu pije i się błąka.
JA WIEM... TO KUTOPERZ...
Pewnie niedzwiedż w każdym bądz razie trzeba to złapać i zamknąć jesli szkodliwe
Albo piją ten spirytus z wolnocłowego, albo ktoś się faszeruje dopalaczami i przebiera za białego misia.
hahaha w Świnoujściu cziupakabra- to istna makabra :D
Może to Rosomak?