ikamien.pl • Piątek [25.09.2009, 07:12:25] • Dziwnów
Dziwnów: Turyści potykają się o niebezpieczne pociski

fot. internauta
Przy trasie rowerowo-pieszej leżą pociski. Są śmiertelnie niebezpieczne – mogą wybuchnąć, gdy wpadną w nieodpowiedzialne ręce.
- Przyjeżdżam tu co roku. Zazwyczaj jesienią! Piękne morze, dużo jodu. Cisza i spokój. Co roku spaceruje ścieżką pomiędzy Dziwnowem, a Dziwnówkiem i co roku znajduje na niej - i w jej okolicy zamiast dorodnych grzybów- wojenne pozostałości- pisze do nas pan Jan z Warszawy - Kiedyś dojdzie do tragedii, bo nikt nawet nie próbuje posprzątać lasu z tej zardzewiałe śmierci.
Mężczyzna w e-mailu do nas przesyła także zdjęcie znalezionego tuż przy ścieżce… pocisku!

fot. internauta
– To bardzo niebezpieczna amunicja. Mały kaliber 20mm, ale ma bardzo brzydki zapalnik. W rękach dziecka albo nieodpowiedzialnego człowieka stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo - opowiada, analizując zdjęcia zaprzyjaźniony z portalem iikamien.pl żołnierz.
Słowa pana Jana potwierdzają miejscowi miłośnicy historii. – Przesmyk Dziwnów- Dziwnówek był areną zaciętych walk w ostatnich miesiącach II wojny światowej. Walczył tu miedzy innymi porucznik Jaruzelski. Od wielu lat przyjeżdżają do Dziwnowa dziesiątki poszukiwaczy skarbów, którzy ciągle wyciągają olbrzymie ilości wojennych pamiątek! – opowiada podoficer zawodowy z dziwnowskiej jednostki. – Bo ten teren naszpikowany jest wyjątkową ilością takich pamiątek - szczególnie niewybuchów! Niestety - cześć poszukiwaczy, gdy znajdzie pocisk zamiast wezwać saperów, zostawia go na powierzchni. I wtedy do tragedii jeden krok!
Ostatni raz dziwnowski las był rozminowany parę lat po wojnie. O tym, że kryje wiele niebezpiecznych pamiątek łatwo się przekonać podczas niedzielnego spaceru. A może, zamiast czekać na tragedię, warto pójść za przykładem władz Golczewa, które kilka lat temu wezwały na pomoc saperów. Specjaliści w czasie kilku tygodni gruntownie „rozminowali” okoliczne lasy.
a ja perę dni temu po tym jak wydaliłem przepyszny obiadek zostawiłem takom mine w parku narodowym wolińskim. Proszę uważać
raz jak sie potknolem o takom mine to mi noga eksplodowala ale juz odrosla
Sosnowic nie rozminowano za" dziekuje" troche to kosztowalo. www.ikzm-oder.de/download.php?fi
leid=1838
Ale inteligencja! 9-no miesięcznej przyzakładowi już nie ma, teraz zawodowstwo.
Dziwne komentarze.Który idiota bierze niewybuch w łapy (chyba ze mu nie zależy na niej). A saperzy jeżeli dostają zgłoszenie na pewno jak najszybciej na miejsce docierają. Pozdrowienia dla saperów i skłon głowy za wykonywana prace.
a w sosnowicach dalej leza kluchy dookola
"A może, zamiast czekać na tragedię, warto pójść za przykładem władz Golczewa" - to nieprawda. w Golczewie najpierw była tragedia (wybuch i oderwana głowa) a dopiero potem ktoś zrobił porządek z Sosnowicami. To takie typowo polskie. najpierw tragedia potem działanie. A w dziwnowie w ramach ćwiczeń saperzy przez 60 lat od wojny to by już wylizali cały las. Gdyby im się chciało...
Sprawa bardzo prosta- saperz z Dziwnowa w ramch ćwiczeń powinni ten las rozminować! A gmina powinna dać im na to forse. A warszawiakowi radze takich fantów na przyszłość nie brać do ręki.. bO buch.. i rączki nie będzie!
9 misieczna przyzakladowka ku****!
Znalazłeś niebezpieczny materiał - nie ruszaj - zadzwon - policja, staraż leśna, straż miejska, straż pożarna - trudne? Saperzy nie trudnią się patrolami...
NARESZCIE SIĘ KTOŚ TYM ZAJĄŁ! NIECH PORTAL NIE ODPUSCI TEGO TEMATU BO TU CHODZI O LUDZKIE ŻYCIE! NAJWIĘCEJ POCISKÓW JEST PO STRONIE POŁUDNIOWEJ PRZESMYKU-- TAM JEST MIEJSCE GDZIE EJEST UTOPIONE Z 1000 DUŻUCH POCISKÓW ARMATNICH!
To prawdziwy skandal, żeby w turystycznej miejscoweości było tyle bomb w lesie! Często tam chodzę z psem i tych bomb tam naprawde jest dużo!
jacy saperzy z dziwnowa. to pozostała tylko parodia wojska a raczej kombinat młodych emerytów
są saperzy z Dziwnowa niech się wezmą do roboty w końcu to ich teren a nie żołnierzy z e Szczecina Podjuch... do pracu Ojczyzna wzywa !!