- Oprócz skutego lodem brzegu strażacy nie zauważyli zwierzęcia w wodzie. Nawet w powiększeniu nie można był rozpoznać czy to jest sarna – mówi mł. bryg. Daniel Kowaliński z PSP w Kamieniu Pomorskim.
Być może spłoszone wystrzałami petard zwierzę wpadło do Bałtyku, niestety lodowata woda szybko wychłodziła organizm. O tej porze roku szanse przeżycie są zerowe. Ze względu na brak środków technicznych i duże zagrożenie ratowników nie podjęto próby rozpoznania obiektu z bliska.
popieram !! a moze jednak to był człowiek ? i kto tu teraz był by winny za nie udzielenie pomocy? łabedzie to ratujecie hahha bo co zalew nie taki straszny jak morze?
Hehe, nic lepszego nie macie? ;>
być może to człowiek...?