W południe wezwano strażaków do domu, w którym zasłabła osoba i potrzebowała pomocy. Drzwi były zamknięte i nie było w pobliżu karetki pogotowia, a na dodatek straż pożarna z Międzyzdrojów w tym czasie gasiła płonący samochód w Kołczewie. Obyło się jednak bez włamania do mieszkania. Okazało się, że chora na cukrzycę wpadła w śpiączkę. Udzielono pomocy i wszystko skończyło się dobrze. Karetki pogotowia długo nie było.
Włodarze powinni wreszcie to zauważyć i zainwestować w OSP Międzyzdroje i Lubin.
Faktycznie, jak pisze Gość z g. 20:40:22 strażacy-ratownicy maja dużo obowiązków. Jednak władza, szczególnie ta z Warszawy, za mało troski wykazuje w stosunku do nich. Fajnie, że nowsze samochody bojowo-ratownicze trafiają do najmniejszych jednostek, ale płace wołają o pomstę do nieba. Strażak-ratownik i do tego ochotnik powinien być sowicie wynagradzany za swoje poświęcenie. Ostatecznie to nie jest praca a służba a co za tym idzie musi być stale dyspozycyjny.
co sie dzieje w tym kraju żeby do ratowania ludzi nie było karetek lekarzy ??
Nasi Strażacy są świetnie przygotowani do udzielania pierwszej pomocy również medycznej. Dziękujmy losowi, że tu gdzie mieszkamy działa Ochotnicza Straż Pożarna Lubin.
Czy strażaką to za dużo obowiązków nie dołożono oni są już do wszystkiego
Brawo strażacy. 😉 Jesteście super!