"Co wieczór widzę go jak siedzi przed drzwiami klatki, w której mieszkam i czeka, żeby go wpuścić, a nie należy do żadnego z moich sąsiadów. Piesek po wpuszczeniu biegnie na parter i siedzi pod drzwiami. Wydaje mi się, że jego właściciel może mieszkać pod podobnym numerem mieszkania. Ja niestety nie mogę go przygarnąć, ponieważ mam już psa, który jest zazdrosny o inne psy. Jestem ciekawa czy właściciel porzucił psa czy go zgubił i zależy mi, aby psiak powrócił do domu a nie marzł na dworze."
Dziękuję za reklamę! Adres rzeczywiście pasuje.. proponuję przyjść po pomoc. .. znamy przyjaciół... niech leci
Biedny ten pies ta babka ma centralnie gdzieś co się z nim dzieje, a i zajmijcie się też psami które w Kamieniu są przy budach na bardzo krótkich łańcuchach bo tu gdzie się nie zgłosi to wszyscy mają zwierzęta gdzieś nie ma nikogo odpowiedzialnego
Właściciel i właścicielka mandat już dostali 200 zł jakiś czas temu. .dalej mają pieska w głębokiej d...wiele razy ludzie pisali zwracali uwagę właścicielom psa ale jak grochem o ścianę. .i albo zabrać im tego psiaka albo tak dowalić mandatem że może zaczną myśleć. Państwo D. prowadzą biuro rachunkowe pl.Wolności 3/1 a mieszkają na Piastowej . Temat tego psiaka jest już wiele razy wałkowany poruszany i dalej to samo. .trzymanie psa w nocy na dworze gdzie jest -10 to chyba podlega pod zarzut znęcania się nad zwierzęciem.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Piastował 1b na I piętrze. Dziś o 2-niej w nocy domagał się wpuszczenia do domu. Ci ludzie wcale nie dbają O niego. W dzień i w nocy czeka i szczęka na schodach aż ktoś go wpuści do domu. Niedługo zamarznięte na tych schodach. Gdyby trafił do schroniska to na pewno ktoś odpowiedzialny by go zabrał, bo to ładny piesek tylko potrzebuje odpowiedniej opieki. Ci pseudowłaściciele tylko otwierają drzwi i wypuszczają go na zewnątrz a pies urzęduje przy śmietnikach.
Ten piesek mieszka przy ul. Piastowej w pierwszej klatce od ulicy Strzeleckiej.
Kilka mandatów dla właścicieli puszczajacych kundle samopas rozwiazałoby problem w ciągu tygodnia. Nie pobłażać, nic tak beztroskiego psiarstwa nie mobilizuje jak wizja utraty kilku stówek z portfela
Właścielka mieszka przy ul. Strzeleckiej
Ostatnio o nim pisałam do Was. To samo dzieje się przy ul. Szpitalnej. Ponoć właściciel pieska mieszka na ul. Piastowej i ma biuro rachunkowe między pocztą a kioskiem, w kamienicy. Właściciel puszcza psa samopas i się nim nie interesuje. Podobno nie raz pies był już odbierany z gminy, niestety jeśli pies ma właściciela, to nawet jeśli ten o niego nie dba, to nic się nie da zrobić.