Z dniem 31 stycznia 2018 roku młodszy brygadier Tomasz Weremczuk po 24 latach służby w straży pożarnej, w tym 6 latach kierowania Państwową Strażą Pożarną w Kamieniu Pomorskim ze względu na stan zdrowia przechodzi w stan spoczynku.
- Nie będę opowiadał, że od dziecka marzyłem tylko o tym, by zostać strażakiem. Kiedy kończyłem szkołę średnią w Stargardzie zdecydowałem o wyborze zawodu. Wybrałem Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Po ukończeniu szkoły 1996 roku skierowano mnie do służby w Świnoujściu, a następnie w Międzyzdrojach. W lutym 2012 roku powołany zostałem na komendanta Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kamieniu Pomorskim. Jestem także od ponad 20 lat czynnym członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej – wspomina młodszy brygadier Tomasz Weremczuk.
To już nie jest ta straż pożarna, jak wówczas gdy swoją przygodę z nią rozpoczynał absolwent Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej Tomasz Weremczuk: - Przede wszystkim zmieniły się zagrożenia, zmieniły się środki techniczne do likwidacji zdarzeń. Dzisiaj pożary stanowią tylko około 25 procent. Rocznie odnotowujemy od 800 do 900 różnego rodzaju zdarzeń takich, jak pożary, kolizje i wypadki drogowe czy podtopienia, szczególnie na wybrzeżu. Plasuje nas to na 6-7 miejscu w województwie zachodniopomorskim. A powiat kamieński do największych nie należy – mówi młodszy brygadier Tomasz Weremczuk.
gosciu takie zycie ze ty musisz 65 zapierdykac ja ci ksiązek niezabierałem jeszcze słowo do tego pana to do lwa znajde a że wypracował to ma odniego to wara i papa spoko gość głupoty piszecie i hu...ja wiecie
Uczyłem się, ważne stanowiska pełniłem, ale by dostać emeryturę musiałem pracować" składkowo" 45 lat. Facet tylko połowę mojej wysługi i 4100 na łapę, to paranoja.
Ludziom, którzy liczą ile p. Tomasz dostanie emerytury i to w jakim wieku proponuję abyście chociaż przez tydzień zobaczyli na czym polega praca strażaka w JRG. Nie macie pojecia z jakimi problemami zdrowotnymi jak i psychicznymi wiąże się ten zawód. Co odczuwa jego rodzina. Ale przecież co tam problemy, hajs ważniejszy! Panie Tomaszu, życzę spokojnej emerytury. Wielki szacunek dla Pana i innych strażaków. Pozdrawiam.
Dziękujemy, za Twoją służbę.Wiele lat ciężkiej i odpowiedzialnej pracy. Wielki szacunek.Wiele dobrego zrobiłeś i z całą pewnością będzie brakowało Twojej osoby w szeregach Braci Strażackiej.Będziemy pamiętali o zasługach, a jednocześnie o Tobie, ponieważ Jesteś fajnym, pozytywnym człowiekiem.Życzę dużo radości, uśmiechu i zdrowia. Pozdrawiam.
juz napewno za nim placza
NIESTETY TO KONIEC
Tomasz to nie koniec. Uwierz mi na emie dopiero się życie zaczyna. Za rok się będziesz śmiał z tych łapciuchów co na emerytkę " pomogli " Ci odejść. " dobra zmiana " 😕. A służba w sercu zostaje.
Gość • Czwartek [18.01.2018, 09:24:04] • [IP: 178.235.182.**] Żołnierzy zwolnionych z zawodowej służby wojskowej, którzy ze względu na wiek albo stan zdrowia nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej, przenosi się w stan spoczynku. Żołnierze ci mogą używać posiadanych stopni wojskowych z określeniem" w stanie spoczynku". Dotyczy to także sędziów, prokuratorów, strażaków i duchownych w kościele katolickim - biskupów. Mogą w określonej sytuacji powołani do służby.
Pozdrowienia dla Tomka!! Byłeś bardzo dobrym komendantem.!!
Po 24 latach służby 4100 emerytury na rękę. Ale każdy w swoim czasie mógł się uczyć i też odejść na emke że służby mundurowej
Chłop 43 lata i na emeryturkę. :D
Prawda jest prawdziwa. Życzę by jak" Biały Kieł" dziki wilczur Ameryki" wylizał się" i jeszcze powrócił do naszej straży. Zdrówka.
To się napracować w życiu
Ciekawe ile dostanie emerytury, i jeszcze waloryzacja w marcu.
Jaka jest prawda
HA HA
Jak w stan spoczynku...? Przecież nie umarł...