- Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że w Kamieniu brakuje stanowisk postojowych, wszędzie jest ciasno szczególnie w okresie świątecznym i przez chwilę nieuwagi można przerysować czyjeś i swoje auto. Każdemu może się zdarzyć, ale nie każdy potrafi się do tego przyznać! - rozpoczyna się list Czytelnika - Jeśli komuś z Was, przydarzyła się taka historia - gdy wracacie do auta i nie ma w pobliżu nikogo, kto by odpowiedział za swój błąd wiecie jak i ja się teraz czuje. W przeciągu roku jest to moja 3 taka sytuacja! Za każdym razem ktoś odjeżdżał bez słowa. Ale nie tym razem. Za wycieraczką samochodu świadkowie pozostawili mi informację, na której opisali sytuację, dane pojazdu z tablicą rejestracyjna, lecz nie pozostawili swoich danych. Jak bywa, osoba która przerysowała mój samochód nie przyznała się do winy i tu zaczyna się moja historia.
Proszę o kontakt świadków z dnia 27-28.12.2017r, którzy w okolicy sklepu Natura w Kamieniu Pomorskim pozostawili mi informację za wycieraczką - do odebrania nagroda!
Apeluję do wszystkich kierowców - jeśli widzieliście podobną sytuację, nie pozostawajcie tego bez żadnej reakcji, to mogło być również Wasze auto, Wasz stracony czas i nerwy oraz pieniądze na naprawy. Proszę Was, aby tym razem uciekający po uszkodzeniu kierowca odpowiedział za swoje postępowanie.
Kierowco od miliona kilometrów... Akurat tak się składa, że jestem użytkowniczką (KOBIETĄ) auta, o którym mowa w opisanej sytuacji. Rozumiem, ze widział Pan jak parkuję i że to na pewno moja wina? Nigdy nie zastawiam nikomu auta i nie parkuję tam, gdzie nie ma miejsca i nie wciskam się na siłę... Parkujemy samochód dwa lata w tym samym miejscu i nigdy nie przydarzyło mi się porysowanie komuś samochodu, także Drogi Jasnowidzu... Lepiej nie wypowiadać się na temat sytuacji, a przede wszystkim na temat ludzi, o których się nic nie wie. A skoro jest Pan taki wspaniałomyślny to zapraszam na parking pod drogerią Natura i niech Szanowny Pan sam zobaczy jak ludzie tam parkują. Właśnie tacy cwani i" mocni w słowach" ludzie jak Pan są zazwyczaj sprawcami takich zdarzeń. Pozdrawiam!
Komus szkoda 10% znizki, tj jakies 100, zaplaci mandatu piecset. Cebulak.
A wystarczy ręką przytrzymać drzwi przy wysiadaniu, a nie rozwalać na oścież jak panisko bez wyobraźni.
Nie chcę obrażać ludzi jeżdżących samochodami 10+, bo takie są najpopularniejsze w Polsce, ale to właśnie większość tych osób nie zwraca uwagi na stojących" sąsiadów". Jeśli kupi taki jeden z drugim auto za jedną wypłatę, to żadne inne auto nie przedstawia wartości. Można w nie walić, otwierać szeroko drzwi, rysować. Gdyby tak kupił sobie nowe auto, zbierając pół życia pieniądze, to dopiero włączyłby wyobraźnię.
baranie" miszczu" od miliona kilometrów puknij sie w ten swój pusty łeb, mam nadzieję że jakaś menda porysuje ci samochód tak jak z moim się stało dwa razy na parkingu przed biedronką
Od kobiet i starszych aut wara.te nowe luksusowe auta z wypacykowanymi kierow cami to gehenna na drogach parkingach myśla że są lepsi pewniejsi.guzik prawda nowe i szybkie nie znaczy bezpieczne napewno nie..
pewnie jakaś baba hehe one tak jeżdżą hehe
Faktem jest to, że za blisko obok siebie namalowane są linie do parkowania samochodu. A nawisem mówią to najgorzej parkują młodzi ludzie - do 30 roku i nie mający doświadczenie w kierowaniu (parkowaniu) pojazdami, zarówno kobiety jak i mężczyźni.
Nie dyskryminuje kobiet ty kierowców zasra...by!!
Skoro zostawili numer rejestracyjny ludzie to po tablicy do kogo należy na psy niech sprawdza a nie dupy pasa
Ty baranie od Pań to z dala. Żebyś widział jak faceci nie raz parkują to zamknął byś jape 😊
Mam prawo jazdy od 18 lat, przejechałem w tym czasie ok miliona km i nie przydażyła mi się ani razu podobną sytuacja jak owemu czytelnikowi. Nie chciałbym oceniać, ale na moje oko coś tu może jest nie tak z czytelnikiem. Czytając ten apel od razu mam przed oczami" panią" którą parkuje jak popadnie, nie zwracając uwagi na innych uczestników drogi, a później ma pretensję że zastawiając komuś auto ktoś ją drapnoł. Ostatnio na konkurencyjnym portalu był podobny temat odnośnie przerysowanego auta przy psou na garncarskiej. Proponuję podjechać tam w okolicach godz. 15. To co tam ludzie wyczyniają i jak Panie parkują nie nadaje się do jakiego kolwiek komentarza. Proponuję się uderzyć w pierś i przemyśleć czy nie ma sobie czytelnik nic do zarzucenia odnośnie swojego parkowania, bo na drodze obowiązuje zasada ograniczonego zaufania i tego jeżeli będziemy się trzymać to na pewno podobnych zdarzeń będzie dużo mniej.
Na parkingu przy ratuszu wystarczy otworzyc drzwi by wysiąść z auta i już łup w drzwi sąsiadaa... Co za baran te linie malował?
"Każdemu może się zdarzyć..." Ale niestety, nie powinno. Gdyby taki delikwent zdawał egzamin na prawo jazdy, to okazałoby się, że oblał za zwykłe przekroczenie linii. Wiele osób nie potrafi jeździć i w tym jest problem. Sami poruszają się złomem, więc po co uważać?