- ,,Spacerując po cmantarzu w Międzyzdrojach zawsze zatrzymuje się przy kapłańskim grobie ks. Jaworskiego ( 1890-1965). To kapelan kaplicy. Posługiwał od 1934 roku w Międzyzdrojach. Do 1945 roku kaplica była jedynym katolickim domem modlitwy na Wyspie Wolin. W czasie II wojny światowej był opiekuem wywożonych tu na roboty polaków. Dla nich raz w miesiącu ks. A. Jaworski odprawiał Msze sw. po polsku. Także po wyzwoleniu tych ziem posługiwał w języku polskim czytając kazania. Bezpośrednio po wojnie w kaplicy Stella Matutina wraz z siostrami oraz lekarzem niósł pomoc rannym I chorym. Był on także inicjatorem budowy pierwszego Krzyża - Pomnika na ziemi Wolińskiej postawionego w 1947 roku przy skrzyżowaniu dróg prowadzących do Lubina i Wapnicy. Jego osoba to znaczący przyczynek dla katolicyzmu na wyzwolonych terenach Wyspy Wolin . R.I.P. Nie zapominajmy o tym tak zasłużonym kapłanie na międzyzdrojskiej nekropolii. Ksiądz Aleksander miał także brata kapłana posugującego w Ładzinie. (Ks. T. Romantowski )"
Tak to prawda, Ksiądz Aleksander Jaworski jest pochowany w Międzyzdrojach ale jego brat ksiądz Franciszek Jaworski jest pochowany w Ładzinie. Proszę czytać ze zrozumieniem.
Ksiądz Aleksander Jaworski jest pochowany w Międzyzdrojach
Nie pamięta się tych historii bo coraz mniej jest ludzi którzy mogą nam je opowiedzieć. Mimo to Księdza Jaworskiego z Ładzina, który jest pochowany na cmentarzu w Ładzinie, pamięta chyba więcej osób. Ma piękny pomnik a na Wszystkich Świętych jest na nim mnóstwo zniczy i kwiatów. Nie tylko w tym dniu parafianie pamiętają o swoim zmarłym proboszczu. To dobrze, że koło takich grobów nie przechodzi się obojętnie.
Dziękuję za to piękne wspomnienie i historię mało znaną.
Dziękuję za lekcję historii. Mieszkałam w tych stronach, nigdy o Tym księdzu nie słyszałam.