W Kłodzinie mieszka pani Krystyna Pięta, którą śmiało nazwać można kobietą wyjątkową. Pani Krystyna śpiewa, tańczy i gra na kilku instrumentach: gitarze, akordeonie guzikowym oraz harmonijce ustnej. - Tę harmonijkę dostałam od pani profesor Ewy Grochowskiej, która mnie odwiedziła – mówi pani Krystyna, pokazując z wielką czcią instrument.

Panią Krystynę Piętę poznałem podczas happeningu kończącego projekt „Droga do Golczewa – przez warsztaty artystyczne do refleksji nad wspólnotą”. Bohaterami projektu byli mieszkańcy wsi Kłęby i Kłodzino. Za udział w projekcie pani Krystyna otrzymała ładny puchar. Podczas happeningu pani Krystyna wystąpiła razem ze znanym szczecińskim zespołem muzycznym „Złodzieje” na parkingu przed Restauracją „Herbowa” w Golczewie. Postanowiłem wówczas przedstawić panią Krystynę naszym Czytelnikom.

Odwiedziłem Panią Krystynę Piętę w towarzystwie Renaty Dobrowolskiej pani sołtys Kłodzina. Pani Krystyna przyjęła nas bardzo gościnnie. - Pani Krysia jest osobą mającą serce na dłoni, ma w sobie wiele empatii w stosunku do innych. Choć życie nigdy jej nie rozpieszczało. Zawsze gotowa nieść pomoc innym – mówi z sympatią o pani Krystynie Renata Dobrowolska pani sołtys Kłodzina.

Pani Krystyna Pięta nie miała łatwego życia. Od wczesnych lat dziecinnych ciężko pracowała. Zamiast do szkoły rodzice wysyłali ją do pracy do różnych ludzi. Ukończyła tylko 3 klasy podstawówki. Nie posiada umiejętności pisania i czytania. Kiedy była starsza pracowała w tartaku w Golczewie, a następnie wykonywała prace w systemie chałupniczym. Od wielu lat mieszka z niepełnosprawnym, poruszającym się na wózku inwalidzkim Zdzisławem Paluchem, którym się bardzo sumiennie opiekuje. Jest jego prawnym opiekunem.

- Nie jest źle. Dopóki mi sił starczy będę się Zdzisiem opiekować. Moja skromna emerytura i jego także niewielka renta starcza nam na bieżące wydatki. Pomaga nam opieka społeczna, pani sołtys oraz życzliwi sąsiedzi. Chociaż mam 62 lata i słabe zdrowie, i nieraz jest mi ciężko, to nie skarżę się. Lubię śpiewać, grać i tańczyć – mówi pani Krystyna.

Jedynym marzeniem pani Krystyny Pięty jest to, by mogła zrobić remont mieszkania, na który ją nie po prostu nie stać. Jednak najpilniejszą sprawą jest zrobienie nowej instalacji elektrycznej. Stara nie działa. Jest tylko prowizorka. Może znajdzie się jakiś elektryk, i wykona w domu pani Krystyny solidną instalację elektryczną, na którą ją także nie stać.

My życzymy pani Krysi wiele lat życia w zdrowiu i radości.

mzk

źródło: www.ikamien.pl