Przy okazji uczą się nawlekania igły,wiązania supełka na nitce, szycia ściegiem przed igłą, rozróżniania tkanin, bezpiecznego posługiwania się żelazkiem i pistoletem do klejenia na gorąco,właściwego organizowania stanowiska pracy, a przede wszystkim wzajemnego pomagania bez wyręczania. Po pierwszym spotkaniu okazało się, że dziewczynki są bardzo pojętne, z pozytywną energią i ogromnym zaangażowaniem. Ostatnio uszyłyśmy ślimaki, do ozdoby i przytulania.Za tydzień zaczynamy przygodę z lalką Tildą. Chętnych zapraszamy.
źródło: Opiekun świetlicy w Gostyniu
Brawo dziewczynki - piękne dzieła te ślimaczki i lalki. Mam 55 lat, lubię robótki ręczne - zimą uszyję ślimaka.
fajne ślimaki jak to się robi?
Walentyna jesteś wielka
Amelka, uszyj coś dla cioci:)
Świetna sprawa, gratuluję pomysłu i Dziewczynkom pięknych prac. Młodzież teraz głównie patrzy w swoje smartfony, fajnie, że są jeszcze osoby chcące rozwijać manualne talenty. Pozdrawiam:-)