ikamien.pl • Piątek [12.11.2010, 11:24:29] • Świnoujście
Z Zamościa przyjechała do Świnoujścia szukać zaginionego męża

fot. Wojtek Basałygo
Mąż Małgorzaty Kiełczewskiej wracał 5 listopada z pracy w Skandynawii promem Polonia. Statek zawinął do portu w Świnoujściu o godzinie 7, lecz mężczyzna nie zszedł z pokładu na ląd. W kabinie, którą zajmował odnaleziono wszystkie rzeczy osobiste, karty kredytowe i pieniądze, lecz ślad po nim zaginął.
36-letni Grzegorz Kiełczewski pracował w Norwegii. Miał przyjechać do Polski na krótki odpoczynek i wrócić z powrotem. Ostatni raz widziano go na promie o godzinie 6.18. Gdy dopłynął do terminalu promowego z pokładu zeszli wszyscy pasażerowie. Dopiero wówczas zauważono nieobecność mężczyzny.

fot. Wojtek Basałygo
- Kamery monitoringu nie zarejestrowały schodzącego z pokładu męża. Wierzę, że odnajdzie się cały i zdrowy. Może ktoś zabrał go samochodem. Nie dopuszczam do siebie najczarniejszych myśli – mówi Małgorzata Kiełczewska.
Kobieta przyjechała razem ze swoją rodziną w środę do Świnoujścia, aby rozwieszać na ulicach plakaty z fotografią męża. W poszukiwaniach mężczyzny pomaga również Fundacja Itaka. Ktokolwiek widział Grzegorza Kiełczewskiego lub ma jakiekolwiek informacje o jego losie, proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami: 801 24 70 70 oraz 22 654 70 70.
marynarze znikają w niewyjaśnionych okolicznościach z miejsca pracy (statek), a tu człowiek był tak blisko celu i też zniknął. .. straszne to przeżycie dla rodziny, brak mi słów !!
nie mają kamer na pokładzie żeby zobaczyć czy nie wypadł za burtę? powinny chyba być jakieś kamery ochrony na promie..
To straszne!Jak to możliwe to nie mam pojęcia!Współczuję i mam nadzieję że to sie szybko i doborze skończy!!
oby...współczuje
oby się odnalazł.. wyrazy wspołczucia
współczuję rodzinie, mój mąż też pracuje w Norwegii i często pływa tym promem nie wiem co bym zrobiła gdyby zaginął, mam nadzieję że się znajdzie