Świnoujście: Horror w Karsiborzu! Dziki zżarły 12 kur! Mieszkańcy boją się o dzieci! Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Od kilku tygodni dzieje się coś dziwnego. Zaczynają znikać jej kury. Mieszkanka Karsiborza myślała początkowo, że to sprawka lisa. A potem zobaczyła… dzika ciągnącego jedną za nogę.
Nie pomagają zabezpieczenia kurnika. Do zagrody dla kur pani Beaty z Karsiborza, wdzierają się dziki i mordują jej ukochane ptactwo. Horror rozgrywa się przy ulicy 1 Maja. Pani Beata jest przerażona.
- Od kilku tygodni działo się coś dziwnego - opowiada pani Beata. - Zaczęły znikać nasze kury. Początkowo myślałam, że to sprawka lisa, jednak nie było widać pierza. Tydzień temu na własne oczy przekonałam się, co się dzieje z kurami i kogutem. Zobaczyłam dzika ciągnącego jedną za nogę, a w środę za skrzydło. Zawsze uciekają dziki w trzciny.
fot. Sławomir Ryfczyński
Początkowo pani Beata myślała, że to może pies rozszarpał ptaka, a dzik zabiera resztki. Potem już nie miała złudzeń. Z 14 sztuk drobiu zostały tylko dwie kurki.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Sytuacja powtarza się codziennie - mówi pani Beata. - Na posesję przychodzą trzy duże dziki i kilka warchlaków. Trwa to już miesiąc, ale wcześniej zwierzęta nie były groźne, dopiero od kilku tygodni zaczęły zabijać kury.
W środę, pani Beata musiała wyjechać. Zamknęła drób w zagródce, zabezpieczonej uprzednio dodatkowymi drutami. Nie było jej około godziny. Po powrocie zastała dramatyczną sytuację: kolejna kura była wywlekana przez dzika.
- Miał ją już w pysku – opowiadała nam pani Beata.
Zwierzę wyważyło furtkę, pomimo zabezpieczeń i umocnień. Pani Beata boi się teraz także o swoje psy. Dziki mogłyby je zaatakować.
Przyznaje, że jest praktycznie bezbronna. Zgłaszała sprawę weterynarzowi, lecz ten wyjaśnił, że zachowanie dzików może wynikać z… braku jakichś minerałów w ich organizmach – opowiada pani Beata.
- Sytuacja jest naprawdę groźna - mówi pani Beata. - Dziki stały się nieprzewidywalne. Wcześniej nie zdarzały się porwania kur, było to domeną lisów i kun. Dziki? Kto mógł się czegoś takiego spodziewać? Boimy się o male dzieci.
A czy w Waszej miejscowości też jest problem z dzikami? Jeżeli tak, to piszcie w komentarzach!
Ludzie nie maja wyobrażni... Przed promem w Świnoujsciu, dokaRMIAJA DZIKI, ROBIA SOBIE Z NIMI FOTKI... no po prosty Horror! Dorośli wypuszczają dzieci z samochodów, , podchodza do dzików.Zawsze wiedziałam, że tak się stanie i jeszcze możemy się spodziewać gorszego.Naprawde. ...może dojść do tragedii.
Dokarmiajcie, dokarmiajcie. .. dalej. Dziki opanowały osiedla od Świnoujścia do Dziwnowa...
A rzucić im jeszcze kawałek chlebka z balkonu pozdrawiam wszystkich pseudo Animalsów. Brak wyobraźni i tyle.
W strefie zamieszkania ludzi za bezpieczeństwo od zwierząt odpowiada pow. lekarz weterynarii. Ma duże kompetencje prawne nawet do odstrzału w strefie miejskiej. Za szkody materialne można dochodzić na drodze sądowej od miejscowego Koła Łowieckiego, które nie wykonują planu odstrzałów dzików.
dzik je wszystko wiec nie musi jesc miesa a bialko z czego innego moze pobierac nie mowiac o przejsciu na bretarianizm
Dzik je mięsno to normalne jest jak wilk owce co ma powiedzieć gość co wilki całe stado zjadly a dzik głodny to i kurę zje a co do dzieci to nie ruszy
To nie jest takie śmieszne. Strach wyjść na dwór. A tym bardziej, że Pani Beata ma małe dzieci.
Ptaki Alfreda Hitchcocka, szczęki Stevena Spielberga a teraz czas na dziki Vegi
Ciekawe co ona bierze? Jakie czasy dzik stal sie drapieznikiem no pewnie tez dziki wykonczyly wilki
Ludzie nie maja wyobrażni... Przed promem w Świnoujsciu, dokaRMIAJA DZIKI, ROBIA SOBIE Z NIMI FOTKI... no po prosty Horror! Dorośli wypuszczają dzieci z samochodów, , podchodza do dzików.Zawsze wiedziałam, że tak się stanie i jeszcze możemy się spodziewać gorszego.Naprawde. ...może dojść do tragedii.
HORROR
El Chupacabra
Dzik miał za daleko do KFC
Dokarmiajcie, dokarmiajcie. .. dalej. Dziki opanowały osiedla od Świnoujścia do Dziwnowa... A rzucić im jeszcze kawałek chlebka z balkonu pozdrawiam wszystkich pseudo Animalsów. Brak wyobraźni i tyle.
Może to porwania dla okupu ?! Dzik nie zżerał tylko ciągnął za skrzydełko i nóżkę !
W strefie zamieszkania ludzi za bezpieczeństwo od zwierząt odpowiada pow. lekarz weterynarii. Ma duże kompetencje prawne nawet do odstrzału w strefie miejskiej. Za szkody materialne można dochodzić na drodze sądowej od miejscowego Koła Łowieckiego, które nie wykonują planu odstrzałów dzików.
Z prawobrzeża zgłaszany był problem i do Straży i do Miasta i do koła łowieckiego.