Po upale, a potem fali burz, pierwsze dni lipca przyniosą nam duże ochłodzenie i kontynuację deszczy - pisze nasz Czytelnik, pan Jacek. - Co więcej, najbrzydszej pogody spodziewamy się nad morzem.
Gorące powietrze podzwrotnikowe zepchnięte zostało przez fronty atmosferyczne daleko na wschód, a od zachodu napływa do nas dużo chłodniejsze, rześkie powietrze polarno-morskie znad Atlantyku. Za jego sprawą temperatury w najbliższych dniach będą niższe, aniżeli powinny w pierwszych dniach lipca. No cóż, sprawdzają się moje prognozy sezonowe na kapryśny lipiec.
Odczuwalnie będzie jeszcze chłodniej niż wskażą to termometry, ponieważ będzie mocno wiać, często zachmurzyć się i padać. Drugi weekend lipca zapowiada się mało przyjemnie.
Najzimniej będzie nad samym morzem. Przy 16 stopniach, całkowitym zachmurzeniu i opadach deszczu na wypoczynek na plaży nawet nie ma co liczyć. Pozostanie spacer brzegiem morza obowiązkowo w sztormiaku lub z parasolem w ręku. Najcieplej będzie w województwach południowych i wschodnich, ale także tam temperatura nie powinna przekraczać 22-24 stopni.
Początek przyszłego tygodnia przyniesie nam mniej opadów, a więc przejaśnień i rozpogodzeń. Temperatura wzrośnie do 20-23 stopni, a później do 25 stopni. Będziemy mieć umiarkowane ciepło, które wielu z nas uzna za optymalną temperaturę dla spokojnego wypoczynku, bez nieprzyjemnego chłodu i męczącego upału – kończy swoją prognozę Jacek Neptun.
nogi ogol wacek, grazyna lubimy seks sorry
Cizie nie będą świecić pośladami. Nic kobiety wstydu nie mają. Bez majtek chodźcie
Będziemy oglądać na ulicach wystrojonych w skarpety i sandały wczasowiczów.
Aż strach pomyśleć jak będą przebiegały w tym roku żniwa.