Objawy chorobowe zaobserwowano do tej pory u 101 osób. To turyści z całej Polski, którzy żywili się w stołówce ośrodka Posejdon. Dwie osoby - starszy mężczyzna i 2-letnie dziecko - trafiły do szpitala – podaje internetowy serwis Radia Szczecin.
Sprawą zatrucia turystów zajmie się Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu – informuje Polskie Radio Szczecin.
SANEPID?? JA PRACOWAŁEM W AMBERZE KONTROL WYGLADAŁA TAK ONI SZLI TYLKO DO BIURA I DOSTAWALI KOPERTY TAKIM TO DOBRZE A KONTROL KUCHNI BYŁA TYLKO NA PAPIERZE
Posejdon..., czy to nie tam kierownikowała długoletnia bliska przyjaciółka siedząego obecnie w areszcie prezesa D. z ZUSu? Posejdon zawsze miał stołówkę do kitu.
Wiem, bo zdarzyło się pracować w każdym z nich, i wiem, jak podają, i z czego to robią. gdyby tylko jakaś kontrola wpadła, zapewne żaden zakład gastronomiczny nie był by już tu czynny.
Zgniłe pomidory to świństwo.Tak renomowane hotele i tak partaczą?Wstyd, nie płacić za zgniłe potawy-jest taki przepis-zjedzone do 50 %, zepsute jedzenie-nie płacimy. Poprzednik pisał o starych potrawach, w mikrofali mozna na świeżo rozmrozić a nie podawać odgrzewane stare.Osobiście nie trafiłam na starocie, jadam w smażalniach ryby. W KFC w Szczecinie w Sterze-ostatnio kurczak i frytki na przypalonym starym tłuszczu podawali.
nie wiem, co wspólnego mają mikrofalówki ze zgniłymi pomidorami podawanymi na śniadanie (z pełną świadomością) . nie mówię tu o Posejdonie, lecz o takich miejscach, jak Perła, SPA, Amber.
Napisz mi Gościu, jak to jest, ze we własnym domu nie masz zakażeń?
Gościu z wpisu: Gość • Wtorek [15.09.2009, 21:02] • [IP: 80.245.177.***]bzdury opowiadasz, są mikrofalówki by zamrożone mięsko czy rybę natychmiast rozmrozić.Tam podejrzewam była sprawa zle przechowywanie surówki lub użycia noża po mięsie kurczaka do krojenia np.cebuli czy kapusty...ta sama deska lub jakiś błąd z lenistwa lub... z głupoty.Nigdy nie było zakażeń tego typu w Posejdonie, zawsze miał dobrą opinię od lat.
a gdyby tak kogoś z sanepidu, po cichu wpuścić do kuchni któregokolwiek zakładu gastronomicznego w Międzyzdrojach, to by się przekonali, że wszędzie (a bynajmniej w większości) wszystkie potrawy są stare, ze względu na oszczędności. aż niedobrze się robi, jak się patrzy na to, z czego są one przygotowywane. pozostaje tylko jeść samemu w domu, niż korzystać z publicznych restauracji.
Ta salmonella przyszła z plaży w Międzyzdrojach.
Prokuratura powinna zająć sie pracami Sanepidu kamieńskiego! Jak można było dopuścić by podawano turystom zepsute żarcie?? Gdzie był sanepid? A jak juz był to co badał w Posejdonie?? Sanepid potrafi uprzykszać życie gastronomikom ale jak widać nie wszystkim.