Korzystanie ze źródeł energii odnawialnej wzmocniłoby ekologiczny charakter Gminy Golczewo. Trzeba jednak realnie ocenić szanse na rozruch inwestycji. Niewielkie rozmiary farmy powodują ograniczoną konkurencyjność jej oferty na rynku energetycznym. Ministerstwo Energii planuje w tym roku zakup ok. 150 MW pochodzących z nowych wiatrowych farm lądowych a tymczasem producenci deklarują gotowość do wyprodukowania i dostarczenia ok. 150 GW. Inwestor nie traci jednak nadziei na pozytywne zakończenie aukcji. W takim przypadku Farma Wiatrowa Kłęby Sp. z o.o. będzie miała cztery lata na postawienie turbin wiatrowych i uruchomienie produkcji.
Można by postawić pytanie, czy Gmina Golczewo nie zmarnowała swojego czasu na tego typu inwestycję? Plany wybudowania turbin w okolicach Kłębów sięgają roku 2010. Podczas gdy w najbliższym sąsiedztwie powstawały farmy wiatrowe (okolice Wolina, Śniatowa, Niechorza) w pamięci pozostaje opór poprzedniej Rady do tej i wszelkich innych inwestycji przedstawianych przez Burmistrza.
UMiG Golczewo
Firmy wiatrowe to jest interes wąskiej grupy cwaniaków, którzy posługując się pseudonaukowymi argumentami o ociepleniu wywołanym działalnością przemysłową człowieka - TOTALNE KŁAMSTWO! - niszczy nasze środowisko naturalne i stwarza zagrożenie dla ludzi mieszkających w zasięgu wiatraków. A co najważniejsze my wszyscy płacimy za ten niby ekologiczny prąd płacąc coraz wyższe rachunki za energię. Ciekawe kto będzie potem demontował ten złom, jak spółki stawiające wiatraki znikną a za te urządzenia odpowiadać będzie właściciel gruntu! Potem okaże się, że pieniądze za dzierżawę gruntu nie pokryją kosztu demontażu i trzeba będzie sprzedać grunt żeby się rozliczyć! Zacznijcie wreszcie myśleć racjonalnie i długofalowo!!
Trzeba zatrudnić Don Kichota to załatwi sprawę z wiatrakami
od 5-ciu lat słyszę, że ju jutro będą