O tym niezwykłym „zjawisku” już pisaliśmy. Nad jeziorem Szczucze w Golczewie linia energetyczna wysokiego napięcia biegnie nad... taflą wody. Latem, w upale zwisa kilka metrów nad nią. Zakazane jest wtedy pływanie po jeziorze jachtami czy łódkami.
Opracowano trzy warianty rozwiązania tego problemu. Pierwszy to poprowadzenie linii w dotychczasowym miejscu. Drugi zakładał zmianę trasy i poprowadzenie linii napowietrznej wokół jeziora (pod warunkiem uzyskania przez Urząd Gminy w Golczewie) zgód właścicieli wszystkich nieruchomości, przez które linia by przebiegała. Było i trzecie wyjście: skablowanie linii pod jeziorem pod warunkiem partycypowania przez Gminę w kosztach, tzn. pokrycie różnicy pomiędzy wybudowaniem linii napowietrznej a jej skablowaniem - informuje Enea Operator.
- W związku z brakiem akceptacji przez Gminę wariantów 2 i 3 obecnie przyjęliśmy wariant 1 - informuje Sylwia Rycak, regionalny rzecznik prasowy Enea Operator. - Należy jednak zwrócić uwagę, że aby maksymalnie ograniczyć wpływ linii na otoczenie linia zostanie podwyższona oraz zrealizowana w oparciu o słupy w nowoczesnej technologii rurowej.
Linia wysokiego napięcia biegnąca nad jeziorem Szczucze będzie przebudowana w ramach modernizacji 64-kilometrowej linii 110kV Recław – Golczewo – Nowogard – Maszewo.
czy w razie wichury po wpadnięciu do wody woda stanie się mroczna niewidoczna?
Jak nie ma innego wyjścia, dobre i to
szkoda kasy to bedzie tak jak bylo, nic nie zmieni
Pięknie.