ludzie około 5000 lat spacerowali między miejscowościami, nie mieli prądu bieżącej wody kanalizacji internetu telefonu medyków w pobliżu pojazdów mechanicznych a tu nagle śniegu 5cm nasypało i co nie którzy obywatele mają problem się poruszać, może trochę ruchu by się przydało i te narty na nogi warto założyć... a jak nie to komunikacja miejska albo z kimś innym dojeżdżać jak się boicie w takich warunkach poruszać po drogach... a jeżeli to naprawdę problem na skale narodową to ogłośmy klęskę żywiołową i zamknijmy wszystkie zakłady pracownicze, wszystkie sklepy i szkoły żebyśmy nie musieli wychodzić z domów... weźmiemy sobie urlopy bezpłatne i po problemie...

Drogi kierowco, by uruchomic swoje rumaki pod czapą musisz poczekać na odwilż. To że na liczniku jest dwieście nie znaczy że można. Uruchamiaj się w pracy na 400 i szybko Ci przejdzie. życzę słabych opadów śniegu i szybkiego powrotu do zdrowia.

Drogi kierowco. Czas na naukę jady. Na liczniku cyferki do ponad dwieście a tu lipa.

to po to zeby te wszystkie ploiuchy ktore starczy zlozy byle jakie zawiadomienie o cokolwiek aby wyjawic takze morda tam, lopata

..jeszcze jedno, wyjasnienie dla oburzonych widzących jadący samochód z podniesionym pługiem...mamy drogi powiatowe i wojewódzkie, samochody maja swoje trasy do odsnieżania...sawsze b ył taki podział..więc muszą te samochody dojechać do swoich miejsc skąd rozpoczynaja odśnieżanie...to chyba logiczne., a czy opuści pług zanim dojedzie do tego miejsca odsnieżając inne drogi...to inna sprawa...zawsze chodzi o pieniądze.

..na zimowych oponach nie ma problemu, droga super...wczoraj jechałem do Trzebiatowa...przed i za Cerkwicą były. .już tworzace sie niewielkie zaspy..wiatr robił swoje zamiatając na drogę śnieg z pól...wiadomo że pługi są na drogach ednak mają swoje trasy i troszkę potrwa zanim przejedzie nastepny raz..po połóudniu wracałem. .było juz pięknie oczyszczone...a więc bez paniki kierowcy..wiele lat temu pracowałem w firmie która odśnikeżała drogi powiatowe..kierowcy przychodzili do pracy w nocy o 2giej..aby wyjechać o 3 ciej...tak aby wyznaczone trasy do odsniezania były w miarę oczyszczone w czasie gdy jedziemy do pracy..takie jest założenie..nie zawsze4 się udało..czasem awaria samochodu...cóż...życie...perfekcja jest nieosiągalna..wystarczy zwolnić na drodze to najlepsza rada.

Pan który uważa, że firma odśnieżajca nie powinna pracować w nocy bardzo się myli. Oni mają dyżury i do cholery BIORĄ za to pieniądze, więc MUSZĄ!! interweniować od tego są. Ostatnio w Szczecinie cała noc jeździli i sypali solą

O 7:00 rano drogi JESZCZE zasypane, to co firma w środku nocy ma wstawać na łeb na szyje bo sniezek spadł? No ku$%&$% opanujmy się trochę bo chyba za bardzo wygodni się wszyscy zronili.

A rano owszem pojazdy wyjechały ale co z tego jak jeździły z podniesionym pługami następnym razem zrobie foty

super droga uwielbiam zimę i nie przeszkadza mi śnieg na drodze, jeżei ktoś ma ztym problem to niech jeżdzi komunikacją

Troszkę śniegu sypnęło i już katastrofa, może ogłosić już najbardziej sroga zima, piszą tylko te osoby że im tak źle które nie przeżyły zim stulecia.Aż przykro czytać tych osób wypowiedzi.

W Wolinie po 7 rano jeszcze drogi zasypane były i ślisko jak diabli

Bardzo dobrze wygląda. Gdyby ktoś miał jeszcze sanie, to też pojedzie.

W latach 70 człowiek poruszał się w" tunelach śnieżnych", a teraz 2 cm białego puchu i człowiek jest bezradny, odcięty od cywilizacji. Jest zima, śnieg musi być, nawet w pewnym stopniu na drodze. Proponuję jechać z" głową", zachować spokój i 20 minut wcześniej wyjść z domu.

To chyba jechałeś hulajnoga