Do wypadku doszło w niedzielę (26.09) około godziny 8.40 w okolicach miejscowości Ganiec. Samochód osobowy uderzył w drzewo a następnie zjechał do rowu, przewrócił się na dach i stanął w płomieniach.
fot. Straż Pożarna
Kierowca jechał drogą z Kamienia Pomorskiego w kierunku Golczewa. Prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Jego auto stanęło w płomieniach. Na miejsce błyskawicznie wezwano strażaków. Na pomoc było jednak za późno.
Do wypadku doszło w niedzielę (26.09) około godziny 8.40 w okolicach miejscowości Ganiec. Samochód osobowy uderzył w drzewo a następnie zjechał do rowu, przewrócił się na dach i stanął w płomieniach.
fot. Straż Pożarna
- Strażacy jadący do wypadku już z daleka widzieli kłęby czarnego dymu – mówi mł. bryg. Daniel Kowaliński z PSP w Kamieniu Pomorskim. - Gdy rozpoczynali gaszenie cały pojazd objęty był ogniem - dodaje.
Na pomoc było za późno. Strażacy ugasili płonący wrak. Wewnątrz znaleziono zwęglone ciało. Policja ustaliła, że kierującym mężczyzną był 55-letni mieszkaniec Benic.
Zaktualizowano: Poniedziałek [27.09.2010, 00:02:21]
Tu nie chodzi chyba o drzewa przy drogach, tylko o prędkość z jaka jeżdżą niektórzy kierowcy. Gdyby tam szedł człowiek nie byłoby pożaru, kierowca by przeżył ale zginąłby pieszy. TROCHĘ WYOBRAŹNI. UCZMY SIĘ NA CUDZYCH BŁĘDACH:-(
co sie dzieje juz dwie ofiary ognia w ciagu weekendu
drzewa przy dogach - śmierć pozdrawia ekologów
[*]