Dlaczego myśliwi mogą zabijać zwierzęta w Międzywodziu od 7 rano na oczach mieszkańców – pyta nasz Czytelnik. - Mój pies nie chce wychodzić na spacer. Moje dzieci nie chcą wychodzić z domu. Boją się wystrzałów petardy (niby można strzelać tylko w Sylwestra…) i widoków zabitej zwierzyny.
Czekamy, co na ten temat ma do powiedzenia nadleśnictwo, myśliwi i władze gminy.
Szkoda ze sami do siebie nie strzelaja ale fajnie by bylo i jeszcze pokazac transmisje na zywo w telewizji
Wiem, że dwoje są z Kukułowa
partyzanci, *...
a w sklepach lokalnych mieso sie marnuje, oraz w mrozarniach
To dojna zmiana dała myśliwym taką władzę. Teraz mają prawo wejść na twoje pole, do twojego ogrodu, przepędzić cię stamtąd. A ty masz siedzieć cicho durny niewolniku, dobrowolny wyborco PiS-dzielców.
No raczej takie widoki nie dla wszystkich wskazane chca polowac to do lasu i z golymi rekoma a nie sieja postrach z swoimi psami i petardami hukowymi
A w Gostyniu wieśniaki już od tygodnia strzelają i gdzie policja? Wieczorami objechali by i zobaczyli by nie jedno ale po co?
Tez mam ten problem. Dlaczego kola lowieckie nie powiadamiaja sasiadow lasu ze bedzie odstrzał, chociaz uchroniłabym psy przed wielka panika i szokiem
marsz marsz buraki po miso na święta