W poniedziałek, 21 listopada br w kamieńskim Ratuszu odbył się Konwent Starostów, Burmistrzów i Wójtów Powiatu Kamieńskiego, jednym z ważnych punktów obrad było pismo Wojewody Zachodniopomorskiego do powiatowych lekarzy weterynarii w sprawie wyznaczenia w poszczególnych Gminach miejsc do grzebania padłych oraz wybijanych zwierząt hodowlanych z powodu afrykańskiego pomoru świń (ASF). Na terenie jednej gminy Golczewo przewiduje się w razie pomoru wybicie zwierząt o łącznej masie około 800 ton.
Zdaniem włodarzy poszczególnych Gmin są dwa sposoby wykonania tego zadania: wyznaczyć jakieś miejsce na swoim terenie bez względu na konsekwencje lub wyznaczyć teren i wprowadzić go do planu zagospodarowania przestrzennego co potrwać może nawet do 5 lat.
- Nie mamy takich miejsc na terenie powiatu kamieńskiego. Można by na przykład dołożyć na terenie rekultywowanych wysypisk odpadów. Jednak tą sprawę można bowiem załatwić poprzez wojewodę na szczeblu rządowym, gdyż rekultywowanych wysypisk nie można ruszać przez 30 lat – powiedział Marek Matys wicestarosta kamieński.
Jeżeli ogniska na Wschodzie Polski nie zostaną opanowane, a sytuacja jest na tyle poważna, że wojewodowie z czterech województw wschodnio-północnej Polski poprosili ministra obrony narodowej o zezwolenie na wsparcie przez wojsko walki afrykańskim pomorem świń, to niebawem wirus może trafić i do nas. Tym bardziej że padłe i wybijane stada przewożone są zakładów utylizacji w Wielkopolsce.
- Skutki grzebania padłych i wybijanych stad może zniszczyć i tak skąpe zasoby wody pitnej. Kto poniesie odpowiedzialność za skutki i podejmie ryzyko ewentualnego skażenia wody po grzebaniu na terenach bez badań hydrogeologicznych i kto za badania zapłaci – mówił Eugeniusz Jasiewicz burmistrz Wolina.
Dlaczego alternatywą grzebania nie jest spalanie. Być może spalanie zwierząt padłych na afrykański pomór świń byłby alternatywą dla ich grzebania. Także hodowcy, przede wszystkim świń także powinni uczestniczyć w procesie utylizacji swego pogłowia.
mzk
mozna powiedziec ze mozna, nie kazdy wszystko wie, pytanie czy spalanie bakterie zabija, moze jest odporna przeniesie sie z powietrzem
To jakieś szaleństwo !Zakopać? A ci głowacze co debatują nie wiedzą, że jest taka alternatywa jak spalanie?
Oddac do Caritasu!
Przystojniaki a najserdeczniej wyglada pierwszy Pan z lewej
Zakopać w kamienskich fosach
Przerobić na mydło!
Zrobić referendum i będzie wszystko jasne. Jednak przed referendum, zrobić trzeba wiele spotkań z mieszkańcami wsi i miast - na ten temat, czym grozi tworzenie przedpotopowego grzebowiska w porównaniu z nowoczesną spalarnią - która może pełnić też inne funkcje- np. przetapiania plastiku.Nowoczesna technologia powinna być zastosowana z wykorzystaniem środków UE- wydatki uzasadnione bo o epidemiologię chodzi, bezpieczeństwo ziemi i wody w Europie to najważniejsze działanie.
ktoś napisał zjazd SLD po co
Po co zakopywać, rodacy kochają promocyjne ceny wędliny, to kupią kiełbasę i zeżrą ze smakiem.
Jeżeli już to spalanie bo zakopanie zakażonego zwierzęcia będzie bombą z opóżionym wybuchem aż strach się bać a należałoby zostawić w miarę czyste środowisko dla potomnych.
Utworzyć cmentarz dla zwierząt bo takiego nie ma i wszystkie zwierzęta uśpione i przejechane na ulicach powinny mieć miejsce tak jak jest w dużych miastach. Zstanwialam się nad tak działalnością.?
Spalarnie to jest słuszna alternatywa. Nic innego. Odpowiednie filtry ekologiczne a popioły można wykorzystać jako dodatki do nawozów. Myślcie włodarze na dole i u góry, myślenie i przewidywanie skutków grzebania chorych zwierząt mogą w przyszłości odbić się nowym pomorem gdy ktoś rozkopie grzebowisko. Wąglik w ziemi czeka a z nim inne choroby.
- Nie mamy takich miejsc na terenie powiatu kamieńskiego. Można by na przykład dołożyć na terenie rekultywowanych wysypisk odpadów. Jednak tą sprawę można bowiem załatwić poprzez wojewodę na szczeblu rządowym, gdyż rekultywowanych wysypisk nie można ruszać przez 30 lat – powiedział Marek Matys wicestarosta kamieński. Skoro ich nie można ruszać przez 30 lat to nie ruszać !! Temu Panu za pomysł to może zakopać te zwierzęta w bardzo bliskiej odległości od jego miejsca zamieszkania w nagrodę za pomysłowość a ludziom mieszkającym przy rekultywowanych wysypiskach dać pożyć w końcu bez smrodu i bomby ekologicznej z w miarę już czystą wodą.