ikamien.pl • Środa [14.09.2016, 20:50:03] • Międzyzdroje
Zlot Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP
fot. Organizator
Wielka przygoda harcerzy z 34 Drużyna Harcerska "Orlęta" im. Orląt Lwowskich i zuchów z 44 Gromady Zuchowej "Pracowite Pszczółki " z Międzyzdrojów zaczęła się w piękny słoneczny weekend, 9 - 11 września 2016r., na Zlocie Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP „Wyzwolić Kolory”. Aby móc uczestniczyć w tak wielkiej imprezie, międzyzdrojskie zuchy i harcerze zmagały się z wykonaniem pięciu zadań przedzlotowych.
W harcerskiej imprezie uczestniczyło ponad 1500 uczestników z całego województwa zachodniopomorskiego. Uczestniczyliśmy w trzech pionach wiekowych jako patrol zuchowy, harcerski i starszoharcerski. Uczestniczyli w zlocie również byli drużynowi 34 DH „Orlęta” druh pwd. Mariusz Osowicki, który pomógł logistycznie międzyzdrojskim harcerzom i druh pwd. Klaudiusz Pawlak reprezentujący jednocześnie ZHP Edynburg – ZHP poza granicami kraju.
fot. Organizator
Nasza zabawa rozpoczęła się w piątek 9 września od spotkania na dworcu PKP w Międzyzdrojach z ciężkimi plecakami. Wsiedliśmy do pociągu i pojechaliśmy do Świnoujścia. Po przeprawieniu się promem na drugą stronę i dojściu na miejsce zlotu, czyli na port jachtowy przy Basenie Północnym, ulokowaliśmy się na swoich stanowiskach. Pracy było dosyć sporo - zwłaszcza, że rozbiliśmy namioty, podzieliliśmy się na ich mieszkańców, rozpakowaliśmy nasze "wielgachne" plecaki. W międzyczasie nasze zuchy czekały na autobus, który dowoził ich w zuchowe miejsce zakwaterowania znajdujące się w Szkole Podstawowej nr 1 przy ul. Narutowicza 10.
fot. Organizator
Pod wieczór ubraliśmy się w mundury, aby wziąć udział w apelu rozpoczynającym cały zlot. Każdy nasz zuch i harcerz otrzymał zlotową chustę odpowiadającą pionu wiekowemu. Zuchy dostały chusty koloru pomarańczowego, harcerze czerwone, a harcerze starsi zielone.
W trakcie oficjalnego rozpoczęcia zlotu odbył się przepiękny pokaz ogni nawiązujący do kolorów, czyli tematu przewodniego imprezy, w wykonaniu Teatru Ognia Lascar.
Późną porą harcerze z mapą w ręku mieli szansę uczestniczenia w grze terenowej mającej na celu zapoznanie się z atrakcjami turystycznymi Świnoujścia. Zaś w szkole zuchy uczestniczyły w dyskotece z Panem Kleksem.
fot. Organizator
W sobotę, dzień rozpoczęliśmy od porannej zaprawy. Po porannej toalecie i śniadaniu przystąpiliśmy do pierwszych zajęć programowych.
Zuchy wyruszyły na Grę Miejską z „Panem Kleksem na Tropie Kolorów”. Gra odbywała się na terenie Parku Zdrojowego, na której musiały wykonać zadania tj.: ułożenie rymowanki, wykonanie kleksa na materiale w ramach lekcji kleksografii, dopasowanie do rożnych bajek przedmioty, pobawienie się kolorową chustą i ułożenie klocków Jenga, wykonanie z kolorowego filcu podkładek, stworzenie jak największej bańki mydlanej. W szpitalu „Chorych Sprzętów” opatrywały złamaną nogę krzesełku i otarcia dużego stołu. Wykonywały miecze lub pieska z balonów oraz łapacze snów z płyty i dopasowywały je do zwierząt nazw i śladów. Po południu zuchy wyruszyły na drugie zajęcia w terenie, czyli zawody na orientację, gdzie były poukrywane punkty i trzeba było do nich dotrzeć za pomocą mapy.
Harcerze uczestniczyli w majsterce, a konkretniej szyciu z watoliny materiału "pluszowych misiów". Natomiast harcerze starsi byli oprowadzani po podziemnym mieście „Wineta” znajdującym się w dzielnicy Przytór-Łunowo. Odwiedzili tam sieć bunkrów, w których urzędowali niemieccy żołnierze. Największą uwagę zwrócili na mapy, które znajdowały się w pomieszczeniu ścisłego kierownictwa jednostki.
Kolejnymi zajęciami w jakich nasi harcerze uczestniczyli była krav maga. Uczestnicy mieli okazję zapoznać się z zasadami tej sztuki walki. Dzięki nim dowiedzieli się jak mają zachować się podczas nagłych i niebezpiecznych sytuacji. Po obiedzie udali się na gry XXL. Gry polegały na tych samych zasadach co gry normalne, tylko że były one w skali bardzo dużej. Podczas tych zajęć rozegrał się mistrzowski pojedynek w grę „W dwa ognie” na rzucaniu się wielką pluszową kostką. 34 Drużyna Harcerska „Orlęta” pojedynkowała się z 2 Wodną Drużyną Harcerską "Złota Szekla" z Wałcza, z harcerzami którzy gościnnie występowali podczas Międzyzdrojskich Neptunaliów i Dnia św. Ottona w Lubinie.
Odbył się również ważny pojedynek na duże warcaby, którego pionkami byli harcerze. W dużych warcabach przyjacielski pojedynek pomiędzy sobą stoczyli: druh pwd. Krzysztof Kogut ze Stargardu i nasz drużynowy pwd. Tomasz Rychłowski z Międzyzdrojów. W tym momencie należy nam się pochwalić, wygraliśmy oba pojedynki
fot. Organizator
Patrol starszoharcerski w tym czasie uczył się szkoły masażu twarzy za pomocą olejku zrobionego z czekolady. Wszyscy byli umazani czekoladą, natomiast najwięcej emocji wzbudzał sam masaż twarzy. Śmiechu było co nie miara.
Po kolacji zuchy wraz z innymi gromadami udały się do kina na film pt."Pan Kleks". A pod wieczór, zarówno harcerze jak i harcerze starsi, znów wskoczyli w swoje mundury, aby przemaszerować podczas defilady ulicami Świnoujścia, krzycząc radośnie i podśpiewując, aż do Amfiteatru im. Marka Grechuty, gdzie uczestniczyli w koncercie zespołu "Cisza jak ta". Cóż to był za koncert!
fot. Organizator
Niedzielę rozpoczęliśmy od harcerskiej mszy polowej z udziałem Druha Kapelana Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP hm. Waldemara Piątka. Jeden z druhów naszego środowiska miał możliwość przeczytania Listu św. Pawła do Tymoteusza przewidzianego na tą niedzielę. Pomimo, walki z komarami, uczestnicy wysłuchali krótkiego, lecz treściwego kazania dla wszystkich harcerzy.
Zaraz po mszy świętej doszło do wyjątkowego i historycznego spotkania z ważnymi gośćmi Zlotu Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP. Międzyzdrojscy instruktorzy z 34 DH „Orlęta” mieli zaszczyt spotkać się, porozmawiać z druhną Naczelniczką Związku Harcerstwa Polskiego hm. Małgorzatą Sinicą i druhem Wiceprzewodniczącym ZHP hm. Marianem Antonikiem, a także druhną phm. Krystyną Małkowską - wnuczką założycieli polskiego harcerstwa Andrzeja Małkowskiego i Olgi Drahonowskiej - Małkowskiej. Instruktorzy poprosili o pamiątkowe wpisy do kroniki drużyny, a także zdjęcia.
W ciągu dnia harcerze starsi udali się na Fort Zachodni, aby spróbować swoich sił na ściance wspinaczkowej. Jak się okazało, nie jest to łatwy kawałek chleba. Harcerze uczestniczyli w pokazie rekonstrukcji historycznej przygotowanej prze 20 Drużynę Harcerską „Lotna” z Myśliborza. Zuchy zaczęły dzień od porządków i czas dla siebie, czekając w międzyczasie na autobus zlotowy, który woził na świnoujską marinę.
Na obiedzie przy grochówce wojskowej przygotowanej przez Marynarkę Wojenną RP spotkaliśmy się we wszystkich naszych pionach od zuchów do harcerzy starszych. Wymieniliśmy się doświadczeniami ze zlotu oraz wrażeniami. Trzeba w tym miejscu wspomnieć, że smak grochówki z wojskowego kotła jest niezastąpiony!
Popołudniu przyszedł niestety czas na ostatni apel. Zaczęło robić się nam smutno, a już tym bardziej, w momencie zakończenia apelu i pakowania namiotów.
Wynieśliśmy wiele doświadczeń ze Zlotu Chorągwi Zachodniopomorskiej ZHP w Świnoujściu. Dziękujemy wszystkim uczestnikom i kadrze organizującej za wspaniałe wspomnienia i mamy nadzieję, że niedługo znów się spotkamy na podobnej harcerskiej imprezie! Ten weekend wrześniowy zapadnie nam na długo w pamięć. To była wspaniała przygoda!
CZUWAJ!
ho. Matylda Czuchry – 44 GZ „Pracowite Pszczółki”
ćw. Przemysław Wiaderski – PDSH „Feniksy”
pwd. Tomasz Rychłowski – 34 DH „Orlęta”