Konie fryzyjskie, pochodzące z historycznej krainy Fryzji, dzisiejsza Holandia. Ich charakterystyczną cechą jest zazwyczaj kare - rzadziej kasztanowate umaszczenie, bujna grzywa, ogon i szczotki pęcinowe oraz wysokie i efektowne chody.

W Kamieniu Pomorskim, na Osiedlu Chopina fryzy hoduje pani Kinga Bielaszewska. Pani Kinga posiada trzy konie: dwa fryzy 7-letniego Bartella pochodzącego z Holandii i 6-letniego Zanda z krajowej hodowli oraz 3-letniego kuca wykupionego z rzeźni.

- Końmi związana jestem od dziecka. Pierwszym moim koniem był znany w Świnoujściu Bartek. Przed laty zafascynowały mnie fryzy, których rodowód sięga czasów rzymskich. W średniowieczu odmiana silnych, karych koni, używana była często jako konie bojowe. W późniejszych czasach, w hodowlach chłopskich powstały konie flamandzkie, które uszlachetniono krwią koni iberyjskich w celu otrzymania eleganckiego wierzchowca – mówi o swoich koniach pani Kinga.

Fryzy, to konie niezwykle spokojne. Z podziwem patrzę, jak te potężne konie pod okiem trenera Jurija ujeżdżają dwie córki pani Kingi Sonia i Kornela oraz ich koleżanka. Czy kosztowne jest utrzymanie tych koni? - Nie bardzo. Tutaj mamy własną stajnię, karmię je owsem i musli dla koni oraz sianem – mówi pani Kinga.

Pani Kinga mówi, że konie traktuje jak członków rodziny, dlatego nie prowadzi szkółki jeździeckiej. Boi się, że konie mogą się znarowić. Co najwyżej czasem ze znajomymi jedzie w teren na spacer.

mzk

źródło: www.ikamien.pl