Wokół nas, w każdej niemal dziedzinie życia mamy do czynienia z udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych. Powiedzmy sobie jednak szczerze: za wiele tego nie ma.
Dzięki takiej pomocy osoby niepełnosprawne mogą funkcjonować łatwiej i bez ograniczeń, nie odczuwając dyskomfortu. Co raz jednak piszemy o przypadkach znieczulicy, kiedy ktoś bezczelnie parkuje na kopercie, choć nie ma do tego prawa. Albo nie ustępuje miejsca, mimo że jest przeznaczone dla osoby niepełnosprawnej.
Aż trudno w to uwierzyć, ale znieczulica przeniosła się nawet na… place zabaw.
Jestem matką czwórki dzieci i jestem oburzona zachowaniem, jakie zobaczyłam na placu zabaw przy hotelu Amber w Międzyzdrojach około godziny 18. – zaczyna swój list nasza Czytelniczka.
Na placu znajduje się wiele atrakcji dla maluchów. Pomyślano także o dzieciach niepełnosprawnych. Specjalnie dla nich ustawiono huśtawkę. By nie było żadnych wątpliwości, komu ma służyć, została oznakowana.
- Ku mojemu zdziwieniu kilkakrotnie rodzice wkładali tam dzieci i bujali – opisuje nasza Czytelniczka. - Razem z mężem wracałam im uwagę, ale kończyło się to na wzruszaniu ramionami i brakiem reakcji. Usłyszeliśmy nawet, że jak nam coś przeszkadza, to możemy sobie stąd iść. Pytania jakie mi się nasuwają, to z kogo te dzieci mają brać przykład? I czy turystom naprawdę wolno wszystko?- kończy list zirytowana sytuacją Czytelniczka.
Henryk Nogala, sekretarz Gminy Międzyzdroje daje jednoznaczną odpowiedź.
- Zgodnie za znakiem znajdującym się przy huśtawce, huśtawka przeznaczona i przystosowana jest wyłącznie dla dzieci niepełnosprawnych korzystających z wózka inwalidzkiego – wyjaśnia sekretarz.
Naszym zdaniem:
Oburzenie Czytelniczki jest jak najbardziej słuszne, bo co z tego, że huśtawka akurat była wolna? Przecież nie postawimy samochodu na miejscu dla niepełnosprawnych tylko dlatego, że nikogo takiego nie ma właśnie w pobliżu.
Taka huśtawka kosztuje ponad 20 tysięcy. W Poznaniu zepsuto ją w ciągu tygodnia, bo korzystali wszyscy, mimo próśb. naprawa droga, a gwarant zastrzega sobie, że powinna być użytkowana we właściwy sposób.
JEST HUŚTAWKA DLA DZIECI NA WÓZKACH INWALIDZKICH, WIĘC TRZEBA TO USZANOWAĆ, I UCZYĆ TEGO SWOJE DZIECI. BO GDY DOROSNĄ NIE BĘDĄ SZANOWAĆ MIEJSC PARKINGOWYCH DLA INWALIDÓW{choćby cały dzień było puste, to nikt inny nie ma prawa tam stawać}, a potem przestaną szanować swoich rodziców i oddadzą ich do domu starców...
Temat dotyczył huśtawki dla dzieci niepełnosprawnych, a teraz w komentarzach poszerzył się o młodzież i jakże" wyrodnych rodziców" dzieci zdrowych. Huśtawka owszem oznaczona i przeznaczona jest dla dzieci z upośledzeniem, ale jest też wyjątkowo bezpieczna dla maluszków. Sama mam dwoje dzieci i niejednokrotnie korzystały z tej zabawki, oczywiście jeśli była wolna. Bez sensu jest porównywanie jej do miejsc parkingowych. Plac zabaw to plac zabaw. Zresztą nie jest on już tak piękny i bezpieczny a i miasto też mam wrażenie zapomniało o najmłodszych. Nie przesadzajmy, nie czepiajmy się, nie bądźmy zgryźliwi dla innych. Przecież każdy rodzic jest dorosły i sam odpowiada za własne i swoich dzieci zachowanie. Patrzmy na siebie czy jesteśmy tacy idealni i zawsze wszystko robimy zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami i przepisami. Dajmy sobie i innym żyć spokojnie. Pozdrawiam Panią Detektyw. Oczywiście żartuję. Miłego dnia
cd. Nie czepiam się zdjęcia, czasami chodzę na plac z dziećmi, czasami przechodzę obok i widzę jak dzieciaki, młodzież wygłupiają się na tej huśtawce, jak rodzice „wysadzają” dzieci pod płotem a kibelki obok jak młodzież skacze po daszkach. Niektórzy wyprowadzają psy na plac zabaw. MY MIESZKAŃCY MUSIMY ZWRACAĆ NA TO UWAGĘ BO MY ZA TO PŁACIMY, NASZE DZIECI TEŻ SIĘ TAM BAWIĄ!!. Wczasowicze przyjadą na tydzień, dwa a my jesteśmy cały rok. Nasze dzieci chcą bawić się na placu w ciepłe dni poza sezonem, ale gdzie będą się bawić po sezonie jak trzeba będzie wyremontować plac zabaw. Kto za remont zapłaci? – Miasto, a Miasto to MY.
Przykro jest czytać te komentarze jakie ludzie wypisują. Plac zabaw jest dla wszystkich tak, ale ta jedna jedyna huśtawka jest dla dzieci niepełnosprawnych na wózkach. Zniszczyć jest łatwo. Wyremontowanie zwykłej huśtawki z łańcuchów jest tańsze niż specjalistycznej z oprzyrządowaniem dla niepełnosprawnych. W tym rejonie powinien być monitoring lub powinna chodzić częściej SM i zwracać uwagę na zachowanie dzieci i młodzieży oraz rodziców na placu.
a nie pomyślał ktoś ze ci ludzie nie zrobili tego celowo, moze nawet zrobili to z niewiedzy, jak widać maja małe dziecko na wózku.Moze źle odczytali znak.Niektórym moze wydac sie to śmieszne, ale to może być całkiem możliwe. Z drugiej strony, wnikliwośc i wścibstwo autorki teksu mnie przeraża.jakim człwowiekiem niefajnym musi być. Zaobserwować, zrobić fotke i naskarzyć.Brawo TY!: (lewpiej sie czujesz? nuda, nuda, nuda Ci doskwiera człowoieku
Ale wszyscy jesteście mądrzy !! Jeżeli niepełnosprawni mają z niej korzystać, to tak ma być i koniec dyskusji. Dzieci na wózkach nie korzystają z innych atrakcji placów zabaw, bo nie mają takiej możliwości. Skoro dzieciaki są zdrowe i sprawne niech idą bawić na huśtawkach dla nich. Ta jest tylko i wyłącznie dla dzieci na wózku inwalidzkim i nie ważne że stoi niewykorzystana. Jak każdy rodzic będzie wsadzał tam swoje zdrowe dziecko w końcu popsują sprzęt i ten dla kogo jest przeznaczony nie skorzysta. Jak widać na zdjęciu stoi tak kilkoro dzieci i w końcu wejdzie o jedno za dużo. Huśtawka ma też specjalne zakotwiczenie do wózka i pasy, które łatwo zniszczyć. Znak ONLY oznacza tylko dla inwalidów.Jednak co tu tłumaczyć, jak pewnie rodzice tychże dzieci stają na parkingu dla niepełnosprawnych mając gdzieś zakaz !! Sama widziałam jak kilku nastolatków pod opieką nauczyciela siedziało na huśtawce mając w nosie wszystko. Zawstydził ich dopiero mój sześcioletni wnuk krzycząc, że mają zejść, bo to nie dla nich!!
My jeszcze przez wiele lat będziemy uczyć się zasad. Jak coś jest dla niepełnosprawnych, to powinniśmy zrozumieć. Koniec i kropka. To wszystko zależy od kultury osobistej człowieka. A że wielu jej nie ma, to tłumaczenie czegokolwiek takiej osobie nie ma sensu. Za granicą jest zupełnie inaczej.
Zastanawiające jest to czemu tak naprawdę ma służyć ten znak
Dla poniższego osobnika only oznacza tylko dla...w tym wypadku dla niepełnosprawnych dzieci...jak jest wózek inwalidzki na parkingu też parkujesz ?
ten artykuł nie dotyczy znieczulicy, ale głupoty czytelniczki, chyba że jednak było jakieś niepełnosprawne dziecko, któremu nie zwolniono huśtawki. ..??
Dziecko niepełnosprawne to również takie które może być sprawne ruchowo-a posiadać orzeczenie o niepełnosprawności z tytułu-wady słuchu, wymowy czy też inne wady niewidzialne dla drugiego gołym okiem więc może Pani najpierw zrobi wywiad a dopiero robi aferę o huśtawki-wstyd!
huśtawka jeśli dla wszystkich. to się nazywa integracja paniusiu
To nie tak. Jak jest " only " oznacza że dostępne również dla dzieciaków na wózkach Zdrowe dzieciaki nie rozgraniczają huśtawki na dla tych sprawnych i nie to my dorośli podsyłamy im takie podziały. Inna sprawa że my niepełnosprawni zawsze byliśmy i będziemy kopani w dupe bo nie jeździmy pod URM i nie tłuczemy butelkami o beton w trosce o swoje prawa ani też nie rzucamy kamieniami petardami w OPP a nasze samorządy i organizacje. .. szkoda słów. Karta Praw Osób Niepełnosprawnych? Wyegzekwować można tylko przed Trybunałem w Strasburgu. Nawiasem mówiąc ten portal też niewiele pisze nt. problemów ludzi niepełnosprawnych czemu się dziwię bo to nie ukraina.info i z pewnością poziom jest tu na 1000% wyższy niż tam. To nie znieczulica tylko brak świadomej wiedzy powodują to że boimy się kontaktów z niepełnosprawnycm dzieckiem a to z powodów bo moje dziecko się zarazi a to z powodów się wystraszy i zapewne zacznie się jąkać bo kolega nie ma rączki czy nóżki Niestety takie fakty znam z własnego podwórka Cześć
Nie porównujmy huśtawki do miejsca na parkingu, są to zupełnie inne przypadki. Chociaż czytelniczka ma rację to czy naprawdę trzeba robić taką, , awanturę " o to że dzieci bujają się na wolnej huśtawce. A jeśli niepełnosprawny bujał by się na, , normalnej huśtawce " to czy inni też by mieli go stamtąd pogonić i powiedzieć, , ty, ty masz tam swoją huśtawke "
jak huśtawka jest wolna i niema dziecka niepełnosprawnego, to inni użytkownicy nie mogą korzystać z tej huśtawki ?
Ale mają problemy...czytelniczko musi Ci się chyba nudzić. Pewnie gdyby w pobliżu bylo niepełnosprawne dziecko, to ci ludzie ustąpili by miejsca na hustawce. Po co robić burzę o nic?