ikamien.pl • Sobota [09.07.2016, 18:43:15] • Międzyzdroje
W Międzyzdrojach jak w kalejdoskopie - atrakcji moc!

fot. Andrzej Ryfczyński
Tegoroczny sezon na razie nie rozpieszcza nas upalną pogodą. Odpada więc błogie leżenie na plaży, nie kuszą morskie kąpiele, trzeba jednak coś robić. Jak co roku, Międzyzdroje zaroiły się od turystów spragnionych nie tylko wypoczynku i opalania. Co czeka na nich tego lata? Nasz reporter wybrał się na rekonesans.
Najbardziej uczęszczanym miejscem jest oczywiście promenada, którą można przemierzać wielokrotnie bez obaw, że się znudzi. I rzeczywiście, o każdej porze dnia są tam tłumy, właściwie międzyzdrojska promenada nigdy nie zasypia. Pierwszym wrażeniem jest feeria kolorów, dźwięków i aromatów. Zewsząd dobiega muzyka, odgłosy atrakcji dla dzieci, dźwięki ulicznych artystów, koncerty z amfiteatru. Jeszcze zmysły nie oswoiły się z tą kakofonią, a już dochodzą bodźce wzrokowe - różowa wata cukrowa, wielobarwne lody, kolorowe stragany z pamiątkami, bajeczne pióropusze Indian. No i reszcie zapachy! Na międzyzdrojskim deptaku pachnie słodkim karmelem, szaszłykiem, bitą śmietaną, owocami, żeberkami z grilla, gumowymi żelkami - wszystko to wbrew pozorom nie jest wcale złym aromatem. Tak właśnie powinno pachnieć lato na promenadzie.

fot. Andrzej Ryfczyński
Jeżeli dokładniej przyjrzeć się licznym atrakcjom, mamy w czym wybierać. Dla wielbicieli egzotyki, są Indianie, bez których żaden sezon nie może się już obyć.

fot. Andrzej Ryfczyński
Najmłodsi wczasowicze, już najedzeni goframi, lodami i kręconą frytką, mogą odbyć przejażdżkę na kucyku, tracąc nadmiar kalorii.

fot. Andrzej Ryfczyński
Miłośnicy czterech kółek najchętniej wybierają gokarty i nie bacząc na utrudnienia, szusują krętymi ścieżkami, omijając spacerowiczów. Na amatorów motocykli czeka prawdziwy harley wraz z charyzmatycznym właścicielem.

fot. Andrzej Ryfczyński
Kolejny już sezon należy do magika unoszącego się w powietrzu w niepojęty dla niektórych sposób. Nowością są kłódki szczęścia, które kuszą szczególnie zakochanych.
Tak więc międzyzdrojska promenada kusi, nęci, oszałamia każdego.
źródło: www.ikamien.pl
W wakacje 2001 roku jechałem z tym Panem na tym motocyklu ze zdjęcia. Nawet mam zdjęcia z jazdy. Parę lat później jak byłem znowu w Międzyzdrojach to go już nie spotkałem. A teraz widzę, że powrócił :) A ostatni raz w Międzyzdrojach byłem na przełomie czerwca i lipca 2005 (a tak w ogóle to po raz pierwszy byłem u Was w wakacje 1996). Mam porównanie i widzę jak pozytywnie się zmieniły Międzyzdroje. Pozdrawiam!
Latem na międzyzdrojskiej promenadzie jak co roku - cuda na kiju. A ten szanowny jegomość ze zdjęcia na północnoamerykańskiej prerii lub w południowoamerykańskiej dżungli w tym pseudoindiańskim wdzianku nie przeżyłby ani dnia :))
Szkoda tylko że to wszystko coraz bardziej przypomina tani jarmark w zapyziałej mieścinie. .. bo z ekskluzywnym kurortem na jaki kiedyś Międzyzdroje pretendowały to już to nie ma nic wspólnego
Peruwiańczyk, w ozdobnym stroju, jak widac przyaciąga turystów i muzyką i wyglądem. Bardzo ciekawe.
Ten co się pomalował szkoda że swoją teściową nie pomalował jaki typ ha ha ha ha ha ha? wygląda jak kurak bażantowy wyciąnięty z piór bażantowych?
Każdy w sezonie w Międzyzdrojach orze jak może. Many, many, many, czyli kasa, kasa, kasa,