ikamien.pl • Środa [22.06.2016, 15:26:51] • Ostromice
OREW z Ostromic na wycieczce

fot. Organizator
Dzieci i młodzież z Ośrodka Rehabilitacyjno- Edukacyjno- Wychowawczego z Ostromic bardzo aktywnie rozpoczęła swoją prace w czerwcu. Oprócz zajęć rewalidacyjno – wychowawczych oraz edukacyjno- terapeutycznych postanowiliśmy naszym młodszym i starszym dzieciom pokazać kawałek naszej pięknej Polski. Podzieliśmy się na dwie grupy.
Pierwsza grupa naszych podopiecznych wyruszyła w swoją podróż w kierunku Niegoszczy, by wśród ciszy, wody i zieleni wyciszyć się i zrelaksować na łonie natury. Ich podróż rozpoczęła się na początku czerwca, a dokładnie 06.06. 16 r. o godz. 10.00 wyruszyli naszym busem z uśmiechem i dobrym humorem w kierunku „Dworka Jonatan” w Niegoszczy.

fot. Organizator
Czekało ich mnóstwo atrakcji: basen i piękny zielony teren wokół ośrodka wypoczynkowego. Jednak należy podkreślić, ze organizatorzy wycieczki zadbali o inne przygody, by uatrakcyjnić wypoczynek naszych pociech. W dniu 07.06.16 r. nasi opiekunowie i ich podopieczni wyruszyli w kierunku Dobrzycy, by zobaczyć najpiękniejsze ogrody „Hortulus” i „ Hortulus Spectabillis”.

fot. Organizator
W ogrodach łącznie zgromadzonych jest ponad 6 tysięcy gatunków i odmian roślin, w tym gatunki egzotyczne oraz unikalne. Zachwyciły ich przepiękne kwiaty, krzewy, pnącza, stawy z żabami i żółwiami, romantyczne pomosty i ławeczki, na których w trakcie zwiedzania odpoczywaliśmy. Duże wrażenie zrobiły na nich labirynty, które tworzą dwumetrowej wysokości graby oraz dwudziestometrowa wieża widokowa. Znaleźli się śmiałkowie, którzy na własnych nogach weszli na samą górę, by podziwiać przepiękny widok na ogrody. Pełni wrażeń wrócili do hotelu na posiłek. A następnie udali się do Gąsek.

fot. Organizator
W Gąskach weszli na latarnię morską. Z wysokości pięćdziesięciu metrów podziwiali widok na morze i okolicę. Kolejną atrakcją dla naszych dzieci i młodzieży był Park Wodny w Koszalinie. Bardzo aktywnie spędzili czas korzystając z wielu wodnych atrakcji: basenu z falami, rwącej rzeczki, zjeżdżalni, wodospadu rurowego, gejzerów powietrznych, jacuzzi, masażerów. Najmniejsi podopieczni mogli skorzystać z bezpiecznej strefy dla dzieci, wyposażonej w ślizgawki i zabawki wodne. Po ponad dwóch godzinach usprawniania motoryki dużej i koordynacji ruchowej, zjedli pyszne lody w kawiarni. W drodze powrotnej zajechali do Muzeum Aut Zabytkowych w Hotelu „Verde” w Mścicach, gdzie mogli obejrzeć unikatowe modele bardzo starych, profesjonalnie odrestaurowanych samochodów – Mercedesów i Jaguarów. Najstarszy model w muzeum to Citroën ac4 1929roku.

fot. Organizator
Na zakończenie aktywnego dnia czekało na nich ognisko z kiełbaskami i innymi pysznymi daniami oraz karaoke i dyskoteka. Na następny dzień, spakowali się i wyruszyli w drogę powrotną do domów rodzinnych podkreślając, że jeszcze wrócą tutaj….
Druga grupa dzieci i młodzieży, udała się na nieco trudniejszą wycieczkę pełną atrakcji historycznych i spacerów po krakowskich ulicach. Przygoda zaczęła się od jazdy pociągiem w dniu 13.06.16 r. o godz. 21.11. Podróż trwała czternaście godzin, a na buziach dzieci i młodzieży gościł uśmiech i radość. Po przyjeździe do Krakowa, zakwaterowaniu się w apartamencie Florian wyruszyliśmy w pieszą wycieczkę po Krakowie. Idąc trasą królewską zobaczyliśmy: rzekę Wisłę, psa Dżoka, smoka wawelskiego, Zamek Wawel, ul. Kanoniczna z Domem Długosza, Pałac Biskupów Krakowskich, Kamienice Dziekańską, Rynek Główny, Sukiennice, Bramę Floriańską, Barbakan. Weszliśmy do Podziemnego Muzeum Krakowskiego, gdzie zobaczyliśmy jak powstała osada?, jak mieszkali i żyli dawniej ludzie?, jakie nosili buty?, jakie mieli sztuce? itp. Weszliśmy również do Bazyliki Mariackiej z ołtarzem Wita Stwosza. Po obiadokolacji wyruszyliśmy w kierunku ul. Matejki, gdzie zobaczyliśmy pomnik grunwaldzki. Długa podróż, piesza wycieczka przyczyniła się do tego, ze wszyscy poszli się szybko umyć i spać, by nabrać mocy i siły na kolejne atrakcje. Kolejny dzień w Krakowie był poświęcony zajęciom praktycznym związanym z lekcją fizyki i ich praw, jakie rządzą w naszym świecie. Na początku były zajęcia pt. „Gumisowy sok”, podczas których podopieczni poznali termin gęstości i poprzez obserwacje różnych płynów mieli określić ich gęstość. Tworzyli Gumisowy Sok, pili go i dzięki niemu, pełni energii wyruszyli w przygodę z fizyką. Bujali się na dwóch huśtawkach, platformie płaskiej, uderzali piłką, przeciągali się, pokonywali przeszkody w labiryntach, oglądali się w lustrach, tworzyli tęcze przy użyciu słońca i szkła. Zajęcia na świeżym powietrzu bardzo im przypadły do gustu. Kolejnym celem wycieczki była Kopalnia Soli w Wieliczce. Tutaj wszyscy musieli na pieszo pokonać 800 schodów, przejść trasę 3 km różnymi korytarzami, z możliwością posmakowania soli, wody słonej, zobaczenia jezior w przepięknych barwach, podziwiając piękne rzeźby wykute z soli, podziwianie pięknych komnat. Zmęczeni, ale zadowoleni wróciliśmy do Krakowa na obiadokolację, małe zakupy, wieczorny prysznic i sen. Dzień czwarty w Krakowie był poświęcony na podziwianie widoków Krakowa z statku „Legenda” płynąc po Wiśle. Następnie udaliśmy się do Ojcowskiego Parku Narodowego, weszliśmy do jaskini Łokietka i idąc trasą podziwialiśmy piękne skały i piliśmy wodę z źródełka miłości. Na wieczór wrośliśmy do Krakowa. Ostatni dzień był poświęcony na zwiedzaniu Zamku Wawel, weszliśmy katedry królewskiej, dotknęliśmy język dzwona Zygmunta, widzieliśmy grobowce królewskie. Po słodkich lodach udaliśmy się na lekcję tworzenia czekolady w restauracji „Stopklatka”. Każdy z nas tworzył czekoladę, dekorował, i projektował swoja własną okładkę. Następnie udaliśmy się na dworzec PKP z walizkami, zjedliśmy obiad w Galerii Krakowskiej i oczekiwaliśmy pociągu powrotnego do Szczecina.
Obie wycieczki były udane. Dzięki nim, możemy naszym podopiecznym pokazać piękne zakątki świata, wspólnie przeżywać wesołe i smutne chwile, wspólnie uczyć się rozumienia siebie. I myślę, że powinniśmy wciąż uczestniczyć w tych wycieczkach, bo poznajemy siebie dokładniej.
To są świetne dzieci.A co one potradią.Jakie fajne przedstawienia grają.Tylko pozazdrościć.I wam drogie Panie skladam moje ukłony za to jak świetnie pracujecie I widać waszą prace.Serdecznie pozdrawiam I myślę że dalej będziemy mogli oglądać wasze występy.I jest nasz Radziu