Mercedes po czołowym uderzeniu w samochód ciężarowy, wpadł do rowu. Kierowca ciężarówki chwilę po zderzeniu, prawdopodobnie stracił panowanie nad samochodem i po wjechaniu na przeciwległy pas, zatrzymał się dopiero w lesie przy poboczu.
Kierowca samochodu osobowego został zabrany przez ratowników medycznych do szpitala. Kierowca podróżował sam.
Środa, 18 czerwca 2025r.
•
Dziś imieniny:
Marka, Elżbiety.
- Pożar dzikiego wysypiska w Kołczewie. Kolejny incydent w rejonie byłej rozlewni
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Brutalny atak pseudokibiców podczas meczu w Stuchowie.
- Zamaskowani bandyci wtargnęli na boisko. Zobacz film!
- Samochód stanął w płomieniach w Zastaniu
- Miała pracować w Międzyzdrojach, trafiła na leżak i interwencję służb
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
» Strona Główna » Wydarzenia » Niebezpieczny wypadek koło Lubiewa, za Międzyzdrojami! W mercedesie pękła opona i osobówka wjechała pod samochód ciężarowy!
Grunt żeby auto było sprawne i nie było zawalidrogą oraz lakier w normie bez pękającego szpachlu, to było w 202 a nie 124. Było szczęśliwe uderzenie a nie wysokie normy bezpieczeństwa
jeżdze takim samy tylko ze w kombi. przejechałem mb w124 ok. 100 tys.km. zabezpieczenie antykorozyjne ma lepsze niz nie jedene nowe auto. ale jak o kazde auto trzeba dbac. opony zawieszenie hamulce plyny eksploatacyjne trzeba wymieniac na biezaco. zgodze sie ze na lysych oponach dalekosie nie zajedzie. co do norm bezpieczenstwa to zderzenie z tirm kierowca przezyl, czyli nie jest tak zle. co do auta to ostatni prawdziwe produkowane auto.
Kupiłby sobie Federale Goodridy z tych tańszych to by jeszcze dojechał a tak to bardzo przykra sytuacja i naprawdę mi ich szkoda a jak szkoda mi tira który mógł zabić tyle osób, jeszcze żeby to zdrowe zimówki były ale niestety widać na zdjęciu jak jest, zrobiłem w życiu 200 tyś km i nigdy nie miałem problemów z oponą, mało kiedy kupowałem nowe ale dobre, po mału zaczynam się przerzucać na nowe
Po kołpakach świecących jak psu j widać że lans, karoseria wygląda być może jeszcze w miarę, niewiadomo jak od spodu oraz co najważniejsze zawieszenie w jakim stanie, niestety auta z tamtej epoki słabe normy bezpieczeństwa spełniały a po drugie to tak niestety jest jak się chce a nie może a u mnie jeszcze leżą zdatne opony letnie, leżą i się marnują bo prosić się nie będę by ktoś zabrał, normalnym ludziom nawet bym za darmo oddał, ale, normalnym a nie tym co udają normalnych
zimówki...
Stary zdezelowany mercedes a lans jak na stoku, na bank stare opony jak światy, dodatkowo nagrzały się a widać że to zimówki i efekt murowany, czekam aż za 2 lata te chińskie podróby opon które teraz wszyscy masowo montują aż onę zaczną pękać po kilku latach, dobre micheliny conti czy pirelli jeszcze wytrzymywały ale te" nowobackie" to już ryzykowna sprawa, pal licho że sobie ale innym można krzywdę zrobić a Z TEGO JUŻ SĄ KONSEKWENCJE, TAKIE CZY INNE...
Bardzo proszę piszących artykuły o zapoznanie się z terenem. Wypadek był na wysokości Lubiewa i bynajmniej nie jest to wjazd do Świnoujścia, które leży 10 km dalej. Piszecie takie głupoty, że aż mi Was szkoda.
Hmm... na zdjęciu ta opona wygląda na trochę łysą :-)
Ta nasza trójka to jakaś pechowa trasa. Strach jeździć tą drogą. To już któryś z rzędu wypadek w niedługim czasie a sezon letni jeszcze się nie zaczął. Strach pomyśleć co się będzie działo w wakacje. Drugi pas aż się prosi do wybudowania.