Turysta usłyszał przeraźliwe muczenie. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Trzy zrozpaczone cielaczki przeraźliwie muczały na brzegu, kiedy ich mama nie mogła wyjść z wody na brzeg. Wydawało się, że bez pomocy ludzi nie da rady.
Dramat zwierząt rozgrywał się we wtorek około godziny 19.00 na wyspach Wolińskiego Parku Narodowego w Łunowie. To miejsce słynie z ekologicznego wypasu krów, które pełnią tutaj rolę ekologicznych kosiarek. Stada pasą się na wyspach długimi miesiącami, przepływają z jednej na drugą. Tym razem jedna z krów przez półtorej godziny nie mogła jednak wyjść z wody na brzeg. Trójka jej dzieci była w rozpaczy.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Widziałem jak krowa piła wodę i nagle wpadła. Przeraźliwe muczenie - opowiada turysta. Wezwał policję, a ta straż pożarną z Warszowa. Ze Świnoujścia jechała już na pomoc specjalna łódź…
fot. Sławomir Ryfczyński
Tymczasem do krowy podpłynęli łódką ludzie. Dźwięk samochodów i widok łódki wystraszył zwierzę i krowa z większą energią próbowała wskoczyć na brzeg. Tym razem - z powodzeniem.
fot. ikamien.pl
Na brzegu przywitała ją trójka maluchów. Stadko raźno ruszyło w odleglejsze zakątki wyspy.
Na miejscu zjawił się też właściciel zwierząt. Gdy usłyszał, że krowa jest już na wyspie, odetchnął z ulgą.
Krówka, to stworzenie Boże i powinna stać w oborze. Czy te krówki mają jakąś koszarę, czy te krówki są dojone, czy tylko pasą się na wołowinę?? Dlaczego właściciel puszcza ja tak" samopas"?? Czy te krówki mają jakiś dogląd, czy tak same od wiosny do jesieni??
To są zwierzęta gospodarskie, powinny mieć ogrodzony teren - nawet jak to WPN i dostęp do pitnej wody a nie bajora. Złamanie przepisów o dobrostanie zwierząt, wiem bo nie jedna krowa czy ciele tam się potopiło. No ale dopłaty są ponad tysiąc złotych do hektara razy kilkaset to robi swoje...
ir • Środa [08.06.2016, 09:40:25] • [IP: 83.21.82.**]
Ale dla czego STRAŻ ?? Przecież to teren WPN a oni wszystko wiedzą najlepiej.
Krówka, to stworzenie Boże i powinna stać w oborze. Czy te krówki mają jakąś koszarę, czy te krówki są dojone, czy tylko pasą się na wołowinę?? Dlaczego właściciel puszcza ja tak" samopas"?? Czy te krówki mają jakiś dogląd, czy tak same od wiosny do jesieni??
krowy to nie koty mają po jednym cielaczku rzadko bliżnięta a tutaj aż trzy hahahahah
Muczaly muczaly mamo mamo mamo
trzeba bylo wezwac super krowe, bo super kurczak niedalby rady
boki zrywać nie pomyślane warónki dla tych krów inaczej by sie potopiły z resztą małe też by nie uważały?
super panowie tak trzeba szacun
Trzeba zbudować kròwkom molo i zejścia do oceanu (:
To są zwierzęta gospodarskie, powinny mieć ogrodzony teren - nawet jak to WPN i dostęp do pitnej wody a nie bajora. Złamanie przepisów o dobrostanie zwierząt, wiem bo nie jedna krowa czy ciele tam się potopiło. No ale dopłaty są ponad tysiąc złotych do hektara razy kilkaset to robi swoje...
Ale dla czego STRAŻ ?? Przecież to teren WPN a oni wszystko wiedzą najlepiej.