W niedzielę na poradzieckim lotnisku w Śniatowie w Gminie Kamień Pomorski spotkali się opanowani przez demona wyścigów, przez demona szybkości kierowcy oraz ich fani, wierni kibice. Jak zwykle wszyscy z tego spotkania byli zadowoleni.

Już po wjeździe na teren lotniska uwagę naszą przykuwa VW Käfer, „zrobiony” na filmowego Garbi - Super brykę oraz niegdysiejsze królowe polskich szos Syreny.

Wreszcie na starcie stają ci wspaniali młodzieńcy na swych dopieszczonych do granic możliwości, szalejących autach na dystansie ¼ mili. Ale nie tylko oni, po raz pierwszy w szranki stanęła także ONA. Panna Ewa z Parłówka na czerwonej Hondzie Civic: - Jest to auto seryjne, bez specjalnego podkręcania, jedynie to poprawiony układ dolotowy – mówi panna Ewa. Startują samochody do wyboru i koloru. Fabryczne, podrasowane, tuningowane. Tutaj królem wydaje się być Nissan CT-R. Samochód gruntownie przebudowany. Posiada silnik o pojemności 3,8 litra o mocy, w zależności od rodzaju paliwa od 800 do 1000 KM. I jak mówi właściciel rozwijający prędkość do 350 km/h. Sterowanie skrzynią biegów: automatyczne, manualne lub łopatkowe.

Na motorach szalały zarówno panie jak i panowie. Mogliśmy tu zobaczyć w akcji Pawła z Gryfic, który szybkością 320 km/h wywalczył w Szwecji tytuł Mistrza Świata w jeździe po lodzie. Klasą samą dla siebie była Zuzia, nie bojąca się na swoim różowym skuterze stanąć na starcie z ciężkimi motorami.

Zlot organizowany przez Kamieński Klub Motoryzacyjny w Śniatowie coraz bardziej staje się imprezą kultową, popularną w kręgu miłośników motoryzacji. Zjeżdżają tu fani motoryzacji całymi rodzinami, jak na rodzinny piknik.

mzk

źródło: www.ikamien.pl