Premierę mieliśmy gorącą, piasek parzył w stopy, słońce brązowiło ciała w okamgnieniu i pierwszy numer MOLO rozchodził się jak gorące bułeczki.
- Na plaży, promenadzie, w kawiarniach, dyskotekach, hotelach i apartamentach, punktach informacji turystycznej, a nawet urzędach – wszędzie tam byliśmy, ale tylko przez chwilę. MOLO znikało błyskawicznie – mówi Kinga Konieczny, redaktor naczelna.
Miło było słyszeć, że niecierpliwie czekacie na kolejny numer nadmorskiego magazynu MOLO. Z radością go dziś przedstawiamy. O czym tym razem piszemy?
Po lipcowym słodkim lenistwie w upale pora trochę rozruszać spalone słońcem ciało. Sierpniowe imprezy na pewno Wam się spodobają: mistrzostwa Europy w kitesurfingu w Świnoujściu, gala boksu w Międzyzdrojach, Sail Świnoujście z rejsami po pełnym morzu dla śmiałków spragnionych przygody. Jeśli wystarczy Wam czasu na morskie kąpiele, to tylko pod czujnym okiem ratowników, np. z międzyzdrojskiego „słonecznego patrolu”. Dla tych, którym przygód wciąż mało – nasz temat numeru, czyli Fort Gerharda, turystyczny cud Polski. Polecamy też odrobinę egzotyki na wakacjach – sushi serwowane przez mistrza Li Xiangyanga ze świnoujskiej restauracji SAKE. A na deser – retro MOLO, tym razem o zawrotnej karierze kosza plażowego.
Pamiętaliśmy też o strefie nagród, którą polubiliście od pierwszego numeru. Zajrzyjcie, co dla Was przygotowaliśmy.
Nie czytałem żadnego numeru tego pisma, gdzie go można dostać? I za ile?