Eugeniusz Jasiewicz składając gratulacje Jubilatowi wręczył kwiaty i drobny upominek oraz życzył wielu lat życia w zdrowiu, dobrym samopoczuciu i pogodzie ducha. Pan Janusz Politajew i Bogdan Jabłoński przekazali życzenia od mieszkańców sołectwa. Przy kawie i ciasteczkach dostojny Jubilat wspominał swoje bogate doświadczenia życiowe i przybycie na ziemię wolińską.

Witold Minkiewicz urodził się 4 maja 1920 r. w miejscowości Drozdowszczyzna w województwie nowogródzkim, powiecie stołpce na Wileńszczyźnie (obecna Białoruś). Okres przedwojenny i lata wojny spędził w domu rodzinnym pomagając ojcu w prowadzeniu 22 hektarowego gospodarstwa rolnego. Na wiosnę 1945 roku po otrzymaniu od Rosjan skierowania na roboty w głąb Rosji uciekł z rodzinnego domu i ukrywał się w lesie. Matce Jubilata udało się załatwić dla syna kartę repatriacyjną i po zakończeniu wojny na jej podstawie przyjechał do Polski i osiadł w Szczecinku u znajomych, pozostawiając w domu rodzinnym ojca, matkę i dziadka, których już nigdy nie zobaczył. W 1946 roku przyjechała do Polski ciocia Pana Witolda, która wraz z rodziną osiedliła się w Troszynie. W tym samym roku Jubilat przyjechał do niej i osiadł na stałe w Troszynie. Pracował jako pracownik na kolei, później w Służbie Ochrony Kolei, przez 12 lat był naczelnikiem poczty w Troszynie, a na końcu do 1961 r., w którym przeszedł na emeryturę pracował jako gajowy w Troszynie. Będąc na emeryturze pracował dorywczo w nadleśnictwie jako obserwator na wieży przeciwpożarowej. Zresztą do dzisiaj pomaga córce w tej pracy. Pomimo sędziwego wieku jest sprawny fizycznie, na msze do kościoła w Mierzęcinie jeździ motorowerem.

Pan Witold Minkiewicz wspólnie ze zmarłą w 2015 roku żoną Józefą wychowali jedną córkę i dochowali się troje wnucząt i troje prawnucząt.

Drogiemu Jubilatowi życzymy co najmniej 150 lat!

UM w Wolinie