Swoje zdanie o strażakach z Jarszewa, Ariel Juszczak wyraził na portalu społecznościowym.
- 4 maja Dzień Strażaka... to ważny dzień, czas podsumowań, podziękowań dla wszystkich druhów za ich wkład w ratowanie naszego życia i mienia... to jednak też czas refleksji... w piątek OSP Jarszewo obchodzi 70-lecie istnienia... moja rodzina (dziadek, tata i ja) angażowaliśmy się w życie tej jednostki przez 65 lat... ja sam poświęciłem prawie 20... dziś dostaje podziękowanie od strażaków... za to że ich przyjmowałem, opiekowałem się nimi w Młodzieżowych Drużynach Pożarniczych, że organizowałem życie kulturalne na wsi, dotacje, projekty na nowy sprzęt czy świetlicę... dziś, pomijając to, że nie zaprosili mnie na uroczystości, boli najbardziej fakt, że niepotrafią się przywitać na ulicy, uciekają wzrokiem, nie podają ręki, potrafią za moimi plecami stworzyć fantastyczne opowiadania jaki to byłem złym człowiekiem będąc w straży... żal mi ludzi, którzy wierzą w te brednie, a zawsze każdy do mnie może przyjść i zapytać czy to czy tamto to prawda, drzwi mojego domu były i są otwarte dla każdego...nie którzy zapomnięli jak przychodzili po pomoc, wsparcie, którego nigdy nie odmawiałem... nie wiem co jest przyczyną tego wszystkiego, a chciałbym się dowiedzieć... bo przecież Rycerze Floriana to My! - Czytamy na profilu Ariela Juszczaka z Jarszewa.
Ariel Juszczak znany jest z krytyki lokalnych polityków. Po rezygnacji z mandatu radnego przez Wiesława Żelka, wszedł w skład Rady Powiatu w Kamieniu Pomorskim.
Ten chłopak ma chyba jakiś problem sam ze sobą. Krytykuje wszystkich i wszystko. Każdy wokół jest be tylko on Ostatni Sprawiedliwy.